Bełchatowski koncern PGE GiEK liczył, że koncesję na wydobycie węgla brunatnego ze złoża „Złoczew” uda się uzyskać w połowie 2017 r. Raczej nic z tego. Żeby wystąpić do ministra środowiska z wnioskiem o koncesję, spółka musi dysponować m.in. decyzją środowiskową. A tej jeszcze długo może nie być. Postępowanie miało się zakończyć do 28 kwietnia, ale wszystko wskazuje, że po raz kolejny zostanie wydłużone.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi. Skala inwestycji i jej oddziaływania, zarówno środowiskowego jak i społecznego, nie pozwala na szybkie załatwienie sprawy. Jak się dowiedzieliśmy w RDOŚ, w przedłożonej dotychczas przez inwestora dokumentacji nadal są braki merytoryczne. Trwają analizy. Najprawdopodobniej spółka znów będzie musiała uzupełnić dokumentację.
Czytaj:Happening Greenpeace: 1000 krzyży pod Elektrownią Bełchatów [ZDJĘCIA]
W postępowaniu środowiskowym na prawach strony uczestniczy Greenpeace. Zaprawiona w ekologicznych bojach organizacja drąży m.in. temat wpływu kopalni i zwałowiska na wody powierzchniowe i podziemne. Tutaj pojawia się kwestia rzeki Oleśnica, przecinającej projektowany teren górniczy. Ekspert Greenpeace Leszek Pazderski podnosi, że plan gospodarowania wodami na obszarze dorzecza Odry (czyli także Oleśnicy) nie uwzględnia kopalni „Złoczew”, choć są w tym opracowaniu ujęte o wiele mniejsze odkrywki węgla brunatnego. Naukowiec twierdzi, że w tym stanie prawnym wydanie decyzji środowiskowej jest w ogóle niemożliwe.
Co na to RDOŚ? Instytucja potwierdza, że faktyczne oddziaływanie inwestycji na wody powierzchniowe i podziemne należy do kwestii, co do których RDOŚ nadal ma zastrzeżenia. Analizy przedłożone przez inwestora są niewystarczające.
- Dokumentacja wymaga przedstawienia dodatkowych analiz w tym zakresie - twierdzi Arkadiusz Malec, p.o. zastępcy dyrektora RDOŚ w Łodzi.
Decyzja środowiskowa to nie jedyny niezbędny załącznik do wniosku o koncesję na wydobycie. Gminy leżące w zasięgu odkrywki (Złoczew, Ostrówek, Lututów, Burzenin) muszą uwzględnić obszar górniczy w swoich opracowaniach planistycznych, a to również wiąże się z analizą oddziaływania na środowisko. W gminie Ostrówek uwagi zgłosiły dwie organizacje ekologiczne.
- Nie można wykluczyć, że uchwalenie naszego studium przestrzennego również przeciągnie się w czasie - twierdzi Mieczysław Pawlak, sekretarz gminy Ostrówek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?