Minister kultury Bogdan Zdrojewski stara się bagatelizować te podziały, mówiąc, że każdy ma prawo obchodzić tę rocznicę według własnego uznania. Tak jak uczynią to też rodziny ofiar katastrofy. Widać jednak doskonale, że strony konfliktu bacznie przyglądają się swoim planom uczczenia kolejnej rocznicy śmierci 96 pasażerów prezydenckiego tupolewa i nie mogą powstrzymać się od ich komentowania.
Platforma Obywatelska ma za złe PiS, że wykorzystuje katastrofę do politycznych celów, zestawiając zbrodnię katyńską z katastrofą samolotu pod Smoleńskiem i podtrzymując mit o Polakach, poległych w wyniku zamachu. Z kolei PiS nie zostawia na premierze Tusku suchej nitki za to, że 10 kwietnia jedzie do Nigerii z wizytą państwową, czyli według tej partii ucieka. Tusk odpiera zarzut, mówiąc, że wizyta była wcześniej planowana. Ale jeśli coś się planowało, to można było wybrać inną datę. Myślę, że premier miał jakiś zamysł, decydując się na wyjazd służbowy.
Czy rzeczywiście ten wyjazd to przejaw tchórzostwa? A może premier, który - jak deklaruje - rankiem w trzecią rocznicę katastrofy złoży kwiaty pod pomnikiem jej ofiar, chce zasygnalizować, że katastrofa smoleńska to tragedia, z której nie należy czynić kolejnego mitu męczeństwa narodowego. Zwłaszcza że mity często mają się nijak do rzeczywistości, a nawet jej szkodzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
