W 2018 r. były dyrektor ZIM, a wcześniej ZDiT, został skazany za przekroczenie uprawnień i przyjęcie korzyści majątkowej. Do zarzutów się nie przyznał.
Grzegorz Nita po latach w sektorze prywatnym wrócił do pracy w instytucji publicznej. Dostał etat w miejskiej spółce.
Grzegorz Nita ostatnie lata spędził jako dyrektor łódzkiego oddziału jednej z firm budowlanych.
Zanim Nita został dyrektorem ZIM, był szefem ZDiT. To instytucja od początku istnienia krytykowana bezustannie przez łodzian, ze stale wymienianymi szefami, a Nita w 2012 r. został jej dyrektorem nr 9 w ciągu ostatnich pięciu lat, a przyszedł z PKP. Mimo, że ZDiT pod jego dowództwem się nie zmienił i nadal przez łodzian określany był "nie instytucją, a stanem umysłu", karuzela z wymianą dyrektorów się zatrzymała.