W Toruniu przegrali 3:6 (1:1, 1:2, 1:3), co jest przykrą niespodzianką, ale w "Bombonierce" wygrali 6:4 (3:2, 2:0, 1:2). W pierwszym meczu gole strzelili Ricky Regala, Daniił Linkiewicz i Aleksandr Gusarow, w rewanżu - Radij Tajmatow 2 (w tym decydującego w 57 minucie przy stanie 5:4), Regala, Linkiewicz, Maksim Citok i Siarhiej Mikulczyk. Ten ostatni to 27-letni Polak z pochodzenia z Grodna na Białorusi, uczestnik mistrzostw świata do lat 20 w 2013 roku, zawodnik kilku klubów na Białorusi i Ukrainie, a w Polsce hokeista Zagłębia Sosnowiec w ekstralidze w latach 2015-17.
Na czele tabeli niezmiennie Polonia Bytom, która wygrała wszystkie 14 meczów w tym sezonie. ŁKH jest na dziewiątym miejscu i mimo porażki z przedostatnim w klasyfikacji zespołem SMS z Torunia pozostaje z szansami na miejsce w play-off, bo ma tylko dwa punkty straty do wyprzedzającego łodzian SMS Katowice i trzy do Unii Oświęcim. 20 i 21 listopada ŁKH zagra na wyjeździe ze Stoczniowcem i Sokołami Toruń, a następne mecze w Łodzi rozegrane zostaną dopiero w styczniu. A więc - wesołych świąt życzą kibicom hokeiści łódzkiej drużyny - kończy swą relację red. Wojciech Filipiak.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?