Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Janowski: ŁKS to zespół z wielkim potencjałem

R. Piotrowski
Jacek Janowski i Piotr Pyrdoł z ŁKS na dobre i złe są od kilku lat. Tego dobrego jest w ostatnich czasach znacznie więcej, zatem po wygranym 2:0 spotkaniu z Chojniczanką powodów do radości nie brakowało.

Najpierw słowo o tym starszym. Jacek Janowski pracuje w ŁKS od wielu lat. To on wraz z trenerem Wojciechem Robaszkiem stworzył drużynę, która awansowała na zaplecze ekstraklasy. Po odejściu tego ostatniego Janowski pozostał w klubie i w bieżących rozgrywkach zajmuje się bramkarzami.

Nie dziwi więc, że po tylu latach pracy przy al. Unii 2, świętowany w sobotę sukces akurat jemu smakuje wyjątkowo.

- Wychowałem się w ŁKS. Co prawda nie udało mi się awansować do ekstraklasy jako zawodnikowi, ale postawiłem sobie cel, że pojawię się tam jako trener. Teraz wreszcie się udało, więc marzenia się spełniają. Każdemu szkoleniowcowi życzę, aby w swojej karierze mógł przeżywać takie chwilę choć jeden raz.

Młodszy od niego o prawie dwadzieścia lat Piotr Pyrdoł wiosną pojawiał się na boisku rzadziej, niż miało to miejsce w zeszłym sezonie, czy chociażby w rundzie jesiennej. Cegiełkę do sukcesu z pewnością jednak dołożył. To przecież on wywalczył rzut karny w Mielcu, który zdaniem wielu był momentem przełomowym sezonu, a bez wątpienia zaważył na układzie sił w górnej części tabeli. W sobotę Pyrdoł też nie zawiódł, a gdyby nie interwencja obrońcy zanotowałby efektowną asystę przy bramce Łukasza Sekulskiego.

- W ŁKS był mój tata i dziadek. Bardzo się cieszę, że i mnie dane było awansować do ekstraklasy. Jestem tutaj przecież już bardzo długo - mówił po spotkaniu pomocnik ŁKS, którego dziadek, Andrzej Pyrdoł, w 1971 roku zdobył dwie bramki w starciu ze Śląskiem we Wrocławiu i wówczas dzięki temu zwycięstwu ŁKS również awansował do elity.

I jeden i drugi nie mają dziś wątpliwości - ełkaesiacy pod okiem trenera Kazimierza Moskala weszli na wyższy poziom.

- To zespół nadal z dużym potencjałem. Cieszę się, że piłkarze zaufali trenerowi Moskalowi, bo teraz widać efekty jego ciężkiej pracy. A co do przyszłości i ekstraklasy… Są rezerwy i uważam, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - stwierdził trener Jacek Janowski, a zgadza się z nim także Piotr Pyrdoł. - Niezależnie od okoliczności chcemy prezentować swój ofensywny futbol i dominować nad rywalem. Taką wyznajemy filozofię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki