Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Poniedziałek z troską o Łodzi: Po co temu miastu taki wielki przystanek tramwajowy?

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Bolesne słowa o Łodzi powiedział Jacek Poniedziałek, reżyser „Laleczki” Tennessee Williamsa, którą przygotował ze studentami „filmówki”.

Spotykając się we wtorek z dziennikarzami mówił o swojej pracy, ale też z troską o Łodzi:

- Łódź jest Polską w pigułce - powiedział. - Bogusław Linda nazwał ją miastem meneli: ja bym tak nie powiedział, ale rzeczywiście jest to miasto strasznej, społecznej patologii. Jest tutaj bardzo mało miejsc, w których człowiek się czuje bezpiecznie. I ja tych ludzi nie atakuję, tylko im współczuję. Nikt nie dał im wizji, nie dał im warunków, do niczego ich nie zachęcił, mimo że wszyscy mają usta pełne frazesów, że trzeba im coś dać i pomóc; że po tym, jak skończyło się włókiennictwo, skończył się przemysł filmowy, trzeba to miasto na nowo uruchomić. Dziś nie wiadomo, jakie to miasto, nie ma na nie jednego spajającego pomysłu. Czymś jest Kraków, czymś jest Wrocław, czymś jest Gdańsk, bo ma bursztyny, morze i Sopot, a co ma właściwie Łódź? Ale to nie jest atak. Podkreślam, że to nie jest atak, ja po prostu jestem zirytowany tym, że tyle lat minęło od transformacji i nic się tutaj właściwie nie stało. Władze miasta wyremontowały ulicę Piłsudskiego, postawiły ten wielki przystanek tramwajowy, a ja się zastanawiam po co. Komu jest potrzebny tak wielki i drogi przystanek, jeżeli ludzie tu nie mają co jeść.

"Laleczka" to kolejne pełnowymiarowe przedstawienie, które reżyseruje aktor.

- Czwarte z obsadą, profesjonalną sceną, budżetem, w bardzo dobrych warunkach - mówi Poniedziałek, aktor znany z wielu znakomitych ról w spektaklach m.in. Krzysztofa Warlikowskiego, Jerzego Grzegorzewskiego czy Krystiana Lupy. - Trudno więc powiedzieć, bym już miał jakąś metodę lub filozofię swojego reżyserowania. Na pewno wybieram teksty, które są mi bliskie z jakiegoś powodu. Z reguły są to teksty, które wcześniej przetłumaczyłem

Tak jest z „Laleczką” Tennessee Williamsa, którego jest ulubionym dramatopisarzem amerykańskim Poniedziałka. Ośmiela się wręcz nazwać go XX-wiecznym Szekspirem. Dlaczego?

- Bo daje krwisty, pełnowymiarowy obraz świata, najczęściej świata dość biednych i prostych ludzi, ze skomplikowaną, dość pikantną sytuacją obyczajową i transgresją. Wszystkie postaci są w pewnym sensie przetrącone: ekonomicznie, moralnie, erotycznie, obyczajowo - przekonuje Jacek Poniedziałek. - To z reguł piękne, skomplikowane kobiety, ciekawi, ale dość agresywni mężczyźni, którym czegoś w życiu brakuje i w „poetycki” sposób się frustrują.

Tytułowa Laleczka to 17-letnia dziewczyna, która została obiecana, po osiągnięciu pełnoletności, 50-letkowi Archiemu Lee Meighanowi, właścicielowi rodzinnej firmy przetwarzającej bawełnę. Tłem wydarzeń jest kryzys ekonomiczny, który determinuje zachowanie postaci. Archie wchodzi w konflikt z wielkim przedsiębiorcą, Sycylijczykiem Silvą Vacarro, a narzędziem w rozgrywce między nimi stanie się Laleczka.

Wystąpią: Magdalena Celmer, Maria Dębska, Magdalena Żak (w roli tytułowej), Konrad Eleryk, Krystian Pesta (Silva), Krzysztof Rogucki, Bartosz Sak, Oskar Stoczyński (Archie).

Więcej w jutrzejszym, papierowym wydaniu "Dziennika Łódzkiego"

Jacek Poniedziałek reżyseruje „Laleczkę” w Teatrze Studyjnym w Łodzi

Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 28 marca-3 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki