O tym, jak świetnie brzmi jazz na dziedzińcu Centralnego Muzeum Włókiennictwa, przekonaliśmy się już nie raz. Jednak tak wzajemnie napędzającego i uzupełniającego się duetu nie gościliśmy tam już dano.
W piątek w ramach tegorocznej edycji Geyer Music Factory (nosi ona podtytuł "My faceci") w Białej Fabryce zagrają wspólnie Henryk Miśkiewicz, od lat zwycięzca plebiscytu Jazz Top magazynu "Jazz Forum" w kategoriach "saksofon altowy" i "klarnet" oraz amerykański trębacz Michael "Patches" Stewart, wieloletni muzyczny kompan multiinstrumentalisty, wirtuoza gitary basowej Marcusa Millera, mający w dorobku współpracę m.in. z Whitney Houston czy zespołem Earth, Wind and Fire.
Wszystko to za sprawą trzeciej odsłony projektu Henryka Miśkiewicza o nazwie Full Drive, który to łączy jazz, funky, swing i blues w wykonaniu czołówki polskich jazzmanów.
Henryk Miśkiewicz to jeden z najzdolniejszych polskich muzyków jazzowych, który potrafi zaskarbić sobie uznanie najbardziej wybrednych odbiorów jazzu pozostając jednocześnie muzykiem modnym. Już na początku swej muzycznej drogi odniósł niemały sukces. Z założonym wspólnie z kolegami dixielandowym Young Jazz Band wystąpił w 1967 roku na festiwalu Jazz nad Odrą. Miśkiewicz, najmłodszy uczestnik festiwalu, otrzymał wyróżnienie jako muzyk i kompozytor. Rok później zdobyli dwie kolejne nagrody. Jedną uhonorowany został zespół, drugą Miśkiewicz, jako kompozytor.
Przełomowym momentem okazała się współpraca z grupą młodych muzyków jazzowych Sun Ship, po rozwiązaniu której Miśkiewicz miał już wyrobioną renomę wybitnego polskiego alcisty. Propozycjom nie było końca. Przez lata muzyk z powodzeniem współpracował z czołowymi polskimi muzykami jazzowymi i popularnymi, w tym choćby z Ewą Bem, Jarosławem Śmietaną, Henrykiem Majewskim, Janem Ptaszynem Wróblewskim.
Koncertował także z Joe Lovano, zachodnioniemiecką Orkiestrą Radiową SFB Paula Kuhna, a w ramach projektu Anny Marii Jopek współpracował z Patem Methenym.
Sporym sukcesem był album "More Love", swego czasu najlepiej sprzedający się album polskiego jazzu.
Gościem specjalnym Henryka Miśkiewicza będzie dziś znakomity trębacz, urodzony w Nowym Orleanie Michael "Peatches" Stewart.
Debiutował już w wieku 16 lat w zespole Patti LaBelle. Osiem lat grał w zespole Ala Jarreau, a ponad piętnaście wraz z Marcusem Millerem. Ma na koncie współpracę z największymi postaciami jazzu i muzyki rozrywkowej takimi jak Quincy Jones, Kenny Garet czy Whitney Houston.
Resztę zespołu stanowić będą: Artur Lisiecki (gitary), Robert Kubiszyn (bas) i Krzysztof Dziedzic (perkusja).
Koncert rozpocznie się w piątek o godz. 21. Bilety kosztują 10 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?