Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Lichocka, posłanka PiS z okręgu sieradzkiego, ma wychowanie w jednym palcu

Stanisław Sowa
Stanisław Sowa
Adam Jankowski / polska press
Joanna Lichocka, posłanka PiS z okręgu sieradzkiego, ma wychowanie w jednym palcu. Jej zachowanie, które tak zbulwersowało opozycję, można wytłumaczyć.

Wersal wam się marzy cały czas. A jestem po prostu sobą – mogłaby powiedzieć sieradzka posłanka PiS Joanna Lichocka. Byłoby to adekwatne wytłumaczenie dlaczego wyciągnęła w Sejmie środkowy palec. Ale to już powiedział w 2007 roku Andrzej Lepper do Donalda Tuska. W dodatku łatwo zauważyć, że posłanka Lichocka jest na zupełnie innym poziomie niż świętej pamięci Lepper i Samoobrona.

Lichocka nie mogłaby powtórzyć deklaracji Leppera także z drugiego, ważniejszego powodu: ponieważ, jak się okazuje, nie wykonywała żadnego wulgarnego gestu, tylko przesuwała palcem pod okiem, odgarniając włosy, a kamery i aparaty utrwaliły moment, gdy palec kończąc wędrówkę spod oka, zatrzymał się odrobinę dłużej niż chciała Lichocka. Czy pani posłanka Lichocka może ponosić pełną odpowiedzialność za jeden palec? Pytanie jest trudne ponieważ porusza zagadnienie ze styku medycyny, etyki i prawa. Lichocka ma tych palców dziesięć i jak ten jeden był zajęty przejeżdżaniem pod okiem, to musiała pamiętać jeszcze o pozostałych dziewięciu, żeby czegoś nie nabroiły. To wymaga ogromnej podzielności uwagi, zwłaszcza, że pani Lichocka dopiero co uczestniczyła w burzliwej dyskusji na temat przekazania z budżetu państwa prawie dwóch miliardów złotych najlepszej telewizji publicznej w Europie. Ponieważ nie spotkało się to ze zrozumieniem opozycji, łatwo pojąć zdenerwowanie wrażliwej przecież kobiety.

Fakt, że patrząc na ten nieszczęsny palec, można by pomyśleć, że posłanka Lichocka starannie i wielokrotnie przećwiczyła ten gest przed lustrem, zanim wykonała monodram w Sejmie. Właśnie po to, żeby później dosadnie i arogancko upokorzyć opozycję, zachowując pozory. Takie podejrzenie jest jednak nie do obrony. Po pierwsze, wystarczy spojrzeć na szczerą twarz pani poseł z Sieradza, a po drugie to jednak wiceprzewodnicząca sejmowej komisji kultury i środków przekazu. A w tym wypadku ważna jest i kultura, i przekaz, który opiewa na 2 miliardy złotych. No i na koniec rzecz najważniejsza: Lichocka ma wychowanie w jednym palcu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki