Skarby kamienicy w Łodzi pod warstwami farby
Podczas renowacji budynku fachowcy nie kryli zaskoczenia, gdy w sieni na suficie pod licznymi warstwami farby odkryli polichromie przedstawiające ornamenty roślinne, zaś w klatce schodowej natrafili na ślady malowanego marmuru.
Kamienica stoi przy dawnej ul. Ewangelickiej, którą wytyczono - jak na centrum Łodzi - dość późno, gdyż dopiero w latach 80. XIX wieku. Chodziło o to, że zbudowano wówczas okazały kościół ewangelicko-augsburski św. Jana i aby zapewnić dogodne dojście od ul. Piotrkowskiej, wytyczono ulicę biegnącą prosto do świątyni. Dzisiaj jest to kościół Jezuitów. Patronem ulicy w II RP był zamordowany przez nacjonalistów ukraińskich minister spraw wewnętrznych Bronisław Pieracki, zaś po II wojnie światowej został nim prezydent USA Franklin Roosevelt.
Maszkarony, kartusze i rogi obfitości
Przełomem w dziejach posesji był rok 1895, kiedy nabył ją - za 5,2 tys. rubli - przemysłowiec Konrad Haessner. Prowadził on dom handlowy przy ul. Piotrkowskiej 186, w którym handlował barwnikami i innymi wyrobami branży chemicznej. Był on mężem Eugenii z Faszichów i ojcem architekta Franciszka Haessnera. Zasiadał we władzach prestiżowego Towarzystwa Muzycznego w Łodzi.
Konrad Haessner skontaktował się z Gustawem Landau - Gutentegerem, czołowym architektem w dziejach Łodzi, a ten przygotował projekt luksusowej, efektownej kamienicy, który został zrealizowany na początku XX wieku. Powstała wspaniała, neobarokowa kamienica, której największą ozdobą są dwa okazałe, rzadkiej urody wykusze zwieńczone małymi tarasami. Ponadto na fasadzie wzrok przyciągają maszkarony, rogi obfitości i kartusze herbowe.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?