Do zdarzenia doszło przed południem 25 września. Do mającej ponad 70 lat mieszkanki centrum Łodzi zadzwoniła rzekoma pracownica poczty i poinformowała, że są problemy z dostarczeniem przesyłki dla jej męża. Kilka godzin później zadzwonił tajemniczy mężczyzna.
Ujawnił, że jest oficerem CBŚ, po czym poinformował, iż pracownicy poczty zamierzają przywłaszczyć pieniądze seniorki. I poradził kobiecie, żeby całe domowe oszczędności przekazać w dobre ręce, czy w jego. Oszust był tak przekonywający, że seniorka spakowała gotówkę i pozostawiła – zgodnie z instrukcjami „oficera CBŚ” - w bramie swojej posesji.
ZOBACZ RANKING
Po odebraniu znacznej sumy pieniędzy zachęcony łatwym sukcesem oszust zadzwonił ponownie i nakłonił seniorkę do wypłacenia pieniędzy z banku. Tym razem kwota była dwa razy większa od tej pozostawionej w bramie. Chodziło o kilkadziesiąt tysięcy złotych (policja nie ujawnia sumy). Wreszcie jednak kosa natrafiła na kamień i seniorka – po rozmowie z pracownicą banku – nie przekazała pieniędzy ściganej przez policję szajce oszustów.

Lucyna Nenow - wizyta prezydenta Dudy w Jaworznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?