Pan Dawid ( nazwisko do wiadomości redakcji) jechał w poniedziałek ( 1 czerwca) po godz. 23 rowerem ulicą Obywatelską w kierunku Retkini. Przed skrzyżowaniem z aleją Jana Pawła II napotkał jadący w tym samym kierunku autobus MPK. Razem stanęli na czerwonym świetle.
Według relacji pana Dawida, kierowca autobusu MPK zachował się niewłaściwie i nerwowo.
- Ruszyłem przez skrzyżowanie, a on zajeżdżał mi drogę, spychał, w końcu odbiłem się od autobusu. Przestraszyłem się i zatrzymałem. Wtedy kierowca też się zatrzymał, wysiadł i zaczął awanturować - opowiada pan Dawid.
Jak twierdzi rowerzysta kierowca MPK miał go wyzywać m.in. od idiotów, a także szarpnąć za jego kurtkę. - Widać, że to był frustrat. Może nawet niebezpieczny - mówi rowerzysta. Choć przyznaje, że on też w nerwach odpowiadał kierowcy niegrzecznie.
W Łodzi jest bezpiecznie?
Powodem awantury miała być niewłaściwa trasa przejazdu cyklisty. Ponieważ na al. Jana Pawła II jest droga dla rowerów a także przejazd przez skrzyżowanie, kierowca był zdania, że tamtędy powinien pojechać rowerzysta. Pan Dawid był zdania, że skoro na jego ulicy nie było drogi rowerowej, nie miał obowiązku jej szukać - Nie muszę znać topografii miasta i wiedzieć, że jest tam droga rowerowa. Nie będę schodził z roweru na chodnik, wsiadał na rower, znowu schodził i wracał na jezdnię - denerwuje się łodzianin.
Niestety pan Dawid nie zapamiętał jakiej linii był to autobus. Nie pamięta też numeru pojazdu. Ma nadzieję, że ustali to policja dzięki monitoringowi.
Zawiadomienie wysłane przez łodzianina dotarło już do Wydziału Ruchu Drogowego KM Policji.
Zostało wszczęte postępowanie w sprawie kolizji rowerzysty i autobusu MPK Łódź - mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
Jak podkreśla policjantka, rowerzysta jechał prawidłowo.
- W ciągu ulicy Obywatelskiej nie ma drogi dla rowerów, więc rowerzysta korzysta z jezdni na takich samych prawach jak każdy kierujący - mówi Boratyńska. - To byłoby nielogiczne, gdyby rowerzysta musiał schodzić na chodnik i szukać drogi rowerowej - wyjaśnia.
Pan Dawid nie złożył skargi w MPK. Dlatego przewoźnik czeka na ustalenia łódzkiej policji. - Jeśli uda się ustalić fakty, to z pewnością będą wyciągnięte konsekwencje - zapewnia Bartosz Stępień z biura prasowego MPK Łódź.
Do awantur między kierowcami i rowerzystami dochodzi regularnie. Rok temu rowerzyści zaatakowali samochód, który stanął na przejeździe rowerowym. Sześć lat temu pasażer samochodu w Pabianicach popchnął rowerzystę na autobus tak niefortunnie, że ten zmarł.
***
Wielu sytuacji konfliktowych można byłoby uniknąć, gdyby infrastruktura rowerowa była bardziej rozbudowa i gdyby nie było w niej przerw. W Łodzi jest wiele miejsc w których trasa, którą mają jechać cykliści jest niejasna. Identyczna sytuacja jest na skrzyżowaniu al. Włókniarzy i Pojezierskiej. Jest tam przejazd rowerowy przez al. Włókniarzy, ale kończy się on ślepo na chodniku. Natomiast na rondzie przy ul. Tomaszowskiej droga rowerowa kończy się na chodniku i cykliści nie mogą wjechać na rondo. Natomiast na ulicy Brzezińskiej od wielu lat brakuje 170-metrowego przejazdu przez skrzyżowanie z ulicą Śnieżną.
UWAGA NA GROŹNE OWADY: UKĄSZENIA KLESZCZY, KOMARÓW I PAJĄKÓW
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?