Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy jeżdżą bez OC. Ubezpieczenie może znów zdrożeć

Alicja Zboińska
Ubezpieczyciele będą płacić wyższą składkę na Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, a kierowcy więcej wydadzą na zakup obowiązkowej polisy - przed takim ryzykiem ostrzega Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Ma to związek z tym, że bardzo wzrosła wartość odszkodowań, które wypłacił Fundusz za wypadki spowodowane przez nieubezpieczonych kierowców. O ile zazwyczaj w ciągu sześciu miesięcy UFG wydawał na to ok. 20 mln zł, to w ciągu pierwszego półrocza 2015 roku wartość wypłaconych odszkodowań przekroczyła 52 mln zł.

UFG wkracza do akcji, gdy do wypadku lub kolizji dojdzie z winy kierowcy, który nie wykupił obowiązkowego ubezpieczenia. Drugi uczestnik zdarzenia nie może więc liczyć na pieniądze z polisy sprawcy i zwraca się do UFG. Fundusz wypłaca mu odszkodowanie, a następnie ściąga pieniądze od sprawcy. Sprawca musi także zapłacić karę za brak polisy, która obecnie wynosi 3,5 tys. zł dla samochodu osobowego. Wysokość odszkodowań wzrosła, gdyż UFG uszczelnił system i coraz trudniej jest obecnie ukryć brak OC, a na dodatek Sąd Najwyższy umożliwił zgłaszanie roszczeń za wypadki sprzed lat.

- W efekcie od początku 2014 roku z prawie 60 mln zł wszystkich świadczeń, wypłaconych przez Fundusz, za szkody osobowe - aż 32 mln zł stanowią odszkodowania za wypadki, które wydarzyły się przed 2007 rokiem - mówi Sława Cwalińska-Weychert, wiceprezes UFG. - Przy czym udział tych „starych” świadczeń w wypłatach Funduszu rośnie skokowo: z 47 proc. w minionym roku do ponad 60 proc. w tym roku. Oznacza to, że kierowcy kupujący dziś OC, płacą nie tylko za wypadki obecnie powodowane przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców, ale - w coraz większym stopniu - również za tego typu wypadki nawet sprzed kilkunastu lat.

W 2015 roku mają zdrożeć obowiązkowe ubezpieczenia OC

Tylko do końca sierpnia tego roku policjanci z regionu łódzkiego przekazali do UFG 1.660 zawiadomień o braku ważnego OC.

- Polisę sprawdzamy podczas każdej kontroli, nie tylko podczas wypadku czy zderzenia - mówi asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego łódzkiej policji. - Jeśli kierowca nie ma przy sobie dowodu opłacenia składki, sprawdzamy tę informację w rejestrze. Jeśli i tam się ona nie znajdzie, to zgłaszamy sprawę do UFG. W Łodzi praktycznie codziennie zatrzymujemy kogoś bez ważnej polisy. Niektórzy spóźniają się tylko o kilka dni, gdyż o tym zapomnieli, inni znacznie dłużej. Niedawno zatrzymaliśmy kierowcę, który od pięciu lat nie ubezpieczał samochodu.

Część kierowców tłumaczy się kłopotami z pamięcią, inni podkreślają, że zabrakło im pieniędzy. Niektórzy są przekonani, że po prostu uda mi się jeździć dłużej bez polisy i bez ponoszenia konsekwencji.

Tymczasem może mieć to poważne konsekwencje nie tylko dla przyłapanych kierowców. Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG, ostrzega, że jeśli odszkodowania wypłacane przez Fundusz nadal będą rosły, to ubezpieczyciele będą musieli płacić wyższe składki na UFG. Prezes UFG przestrzega, że spowoduje to wzrost składek dla kierowców. Trudno na razie szacować, jakiego rzędu miałaby to być podwyżka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki