Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety chcą być żonami lekarzy i "prywaciarzy", a nie polityków [WYWIAD]

rozm. Joanna Leszczyńska
Prof. Dominika Maison
Prof. Dominika Maison archiwum
Rozmowa z prof. Dominiką Maison z Katedry Psychologii Osobowości Uniwersytetu Warszawskiego.

Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zorganizowali konferencję na temat prestiżu zawodów w Polsce pod chwytliwym hasłem "Dziewczyno, kogo byś chciała za męża? Przedsiębiorcę czy związkowca?" Jakie zawody Polki cenią najwyżej?
Nie mogę się wypowiadać na temat wszystkich zawodów, ponieważ w badaniu, które przeprowadziłam, zostało wzięte pod uwagę osiem zawodów: lekarz, prawnik,żołnierz, urzędnik, polityk, nauczyciel, przedsiębiorca i związkowiec. Zapytałam reprezentatywną dla Polski pięciusetosobową grupę kobiet, jakie zawody, ich zdaniem, cieszą się prestiżem i kogo najchętniej wybrałyby na męża dla siebie. Przeprowadziliśmy także ankietę wśród matek, pytając je, przedstawiciela jakiego zawodu najchętniej widziałyby jako męża dla swojej córki. Kobiety nie uzasadniały decyzji, dlatego, że nie były to badania jakościowe, tylko ilościowe. To była krótka ankieta, w której kobiety miały wskazać swoje wybory. Jeśli chodzi o prestiż zawodów, to pytaliśmy zarówno o ogólną ocenę tych grup społecznych, o pożyteczność tych zawodów, jak i o to, które zasługują na szacunek. Jeśli chodzi o ogólną ocenę wymienionych zawodów, to na najwyższym miejscu znaleźli się lekarze. Widać wyraźnie, że jest to grupa, która cieszy się największym prestiżem społecznym. Zaraz potem są przedsiębiorcy i prawnicy. To są trzy grupy, które w różnych pytaniach pojawiały się na samym szczycie, choć w różnej kolejności.

Jaki zawód ankietowane kobiety wskazywały jako najbardziej pożyteczny i zasługujący na szacunek?
89 procent kobiet wskazało, że lekarze to bardzo pożyteczny zawód, 86 procent, że nauczyciele, a 76 procent, że przedsiębiorcy. Na pytanie, jakie zawody zasługują na szacunek, na pierwszym miejscu znaleźli się żołnierze, a zaraz po nich są lekarze, nauczyciele i przedsiębiorcy.

Kogo kobiety chciałyby na męża, a kogo ich matki najchętniej widziałyby jako swojego zięcia?
Wyniki są ciekawe. W ogóle się nie pojawia ani żołnierz, który był na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o najbardziej szanowane zawody, ani nauczyciel, którego kobiety wysoko oceniały pod względem pożyteczności. Żadna matka nie chciałaby dla córki żołnierza, a najchętniej chciałaby lekarza. Natomiast kobiety najczęściej odpowiadały, że chciałyby za męża przedsiębiorcę.

Czym wytłumaczyłaby Pani te wybory kobiet?
Przyczyn może być wiele. Matki, myśląc o kandydacie na męża dla córki, mają na względzie jej dobrą przyszłość. Świadczy o tym to, że najczęściej wymieniają trzy zawody, w których można się spodziewać dużych zasobów materialnych: lekarz, prawnik, przedsiębiorca. Dlaczego natomiast chcą dla córki lekarza, a dla siebie przedsiębiorcę? Prawdopodobnie wynika to z tego, że lekarz ma wysoką pozycję społeczną, jeszcze ciągle wyższą jak przedsiębiorca. Było dla mnie dużym zaskoczeniem, że taki zawód jak przedsiębiorca wyraźnie zaczyna się cieszyć dużo większym powodzeniem niż na przykład ponad dwadzieścia lat temu. Zresztą wtedy nie było takiego słowa w Polsce, tylko "prywaciarz", które miało ewidentnie negatywne zabarwienie. Podejrzewam, że 20 lat temu "prywaciarz" jako kandydat na męża pojawiałby się bardzo rzadko. Wizerunek tej grupy społecznej bardzo pozytywnie się zmienił. Kobiety niespecjalnie chciałyby za męża osoby wykonujące zawody zaufania społecznego, jak nauczyciel, urzędnik, choć tu atutem jest stała praca i regularnie płacona pensja. Mogłoby się wydawać, że to taka dobra partia. Podobnie jak żołnierz. Kiedyś mówiło się "za mundurem panny sznurem". Ale widać,że myślenie o mężu jest dużo bardziej pragmatyczne, związane z zasobami materialnymi, ale też prawdopodobnie prestiż zawodu żołnierza się zmienił. Słaba pozycja żołnierza może wynikać z tego, że uzasadnienie istnienia wojska w czasach pokoju jest dużo mniejsze niż było w bardziej niebezpiecznym okresie. Z kolei urzędnik nie kojarzy się z kimś interesującym, błyskotliwym, a prestiż zawodu nauczyciela bardzo spadł.

Nie wspomina Pani nic o politykach. Kobiety nie chcą ich na męża?
Polityk jest na ostatnim miejscu. Dosłownie. Ani nie cieszy się szacunkiem, ani nie jest postrzegany jako pożyteczny. Tylko osiem procent Polek wskazuje, że polityk zasługuje na szacunek. Już związkowiec jest lepiej postrzegany. Zdaniem 20 procent ankietowanych, związkowcom należy się szacunek. Natomiast na męża dla siebie, ani dla córki żadna kobieta nie chciałaby polityka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki