Kolczatkę dziś "zabezpiecza" tylko zawieszony nad nią sznurek. Przedstawiciele stowarzyszenia, które dzierżawi teren od miasta, twierdzą, że kolczatka leży legalnie. Właściciel terenu, czyli łódzki magistrat, żąda wyjaśnień, bo nie zezwalał na położenie urządzenia.
- Usunąć tego nie możemy - mówi Leszek Wojtas ze straży miejskiej. - Ale zawiadomiliśmy policję, bo kolczatka stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi.
Czytaj też: Na czerwonym Rynku rozłozono niebezpieczną kolczatkę
Rzeczniczka policji Joanna Kącka przyznaje, że kolczatka jest niebezpieczna, jednak... pod względem formalnym odpowiada za nią tylko stowarzyszenie kupców. - Jeśli coś się stanie, poniesie konsekwencje - mówi Kącka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?