Komisja edukacji o likwidacji szkół. Gimnazjum nr 40 do zamknięcia [ZDJĘCIA]

Mimo, że punkt programu obrad dotyczył zamiaru likwidacji ogólniaka o numerze XXXV, zaczął się on od prezentacji poświęconej... XXX LO. Pracownicy szkoły, zareagowali w ten sposób na kwestię poruszoną na obradach komisji w zeszłym tygodniu. Radni pytali wówczas, dlaczego zamiast XXXV, likwidowane nie będzie sąsiednie XXX LO, które ma podobny poziom nauczania.

- Jesteśmy szkołą o 50-letniej tradycji - argumentowała wczoraj Ewa Dudkiewicz, dyrektor XXX liceum. - Mieliśmy lepszą zdawalność na maturze, a podczas ostatniego naboru, zapisaniem się do naszej szkoły zainteresowanych było więcej uczniów.

Wobec protestów, radni z komisji znów stanęli przed pytaniem, jaką decyzję podjąć. W końcu, przypomnieli sobie o pomyśle połączenia obu szkół, który rozważany był już w listopadzie ubiegłego roku. Obie placówki miałyby funkcjonować jako XXXV LO w budynku XXX liceum.

- Nie chcę oddawać budynku naszej szkoły i uczniów, a sama iść z nauczycielami w siną dal - zastrzegała dyrektor Dudkiewicz.

O odłożeniu całego problemu do następnej komisji, zadecydował głos związków zawodowych, które zaproponowały, by władze obu szkół spotkały się z urzędnikami wydziału edukacji UMŁ i ustaliły ewentualne szczegóły połączenia.

Większe zdecydowanie, radni z komisji wykazali w przypadku gimnazjum nr 40. Mimo transparentów przyniesionych przez nauczycieli i rodziców uczniów szkoły, jednogłośnie zadecydowali o przyjęciu projektu likwidacji placówki. Szkoła miałaby zostać przekształcona w filię Miejskiego Ośrodka Socjoterapii.

- W naszej szkole znajduje się 9 oddziałów i uczęszcza do niej lisko 200 uczniów - mówi Iwona Wojtacka, nauczycielka z gimnazjum nr 40. - Większość, to młodzież zagrożona demoralizacją i wykluczeniem społecznym. Dla nich to drugi dom. Tymczasem władze miasta nie dają nam jasnej odpowiedzi, co stanie się z nimi po likwidacji szkoły.