Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt lekarzy w ICZMP w Łodzi. Młodsi lekarze zmuszani do dyżurów?

Redakcja
Lekarze protestują od ponad dwóch lat przeciw za małym nakładom na służbę zdrowia. W październiku prowadzili głodówkę, ale nie doszło do porozumienia z ministrem. Dlatego wypowiadają klauzulę opt-out
Lekarze protestują od ponad dwóch lat przeciw za małym nakładom na służbę zdrowia. W październiku prowadzili głodówkę, ale nie doszło do porozumienia z ministrem. Dlatego wypowiadają klauzulę opt-out Grzegorz Gałasiński
Medycy z ICZMP poskarżyli się na kolegów ginekologów. Mają oni „wywierać naciski” na młodszych lekarzy, by brali więcej dyżurów

20 ginekologów i położników z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki podpisało się pod pismem do Komisji Etyki Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. Proszą, by izba zajęła się zachowaniem niektórych lekarzy pracujących w instytucie.

Medycy z „Matki Polki” piszą, że siedmioro specjalistów „występuje wbrew stanowisku Naczelnej Rady Lekarskiej i całego środowiska lekarskiego”. Chodzi o lekarzy z klinik ginekologiczno-położniczych i perinatologii szpitala ICZMP. Wśród nich są osoby na szczeblach kierowniczych. Według autorów pisma, lekarze ci „wywierają nacisk na młodszych kolegów, aby nie wypowiadali klauzuli opt-out”, a tym samym brali więcej dyżurów w tych klinikach i wypełnili dziury w grafikach.

Pismo jest jednak bardzo ogólne, dlatego Komisja Etyki zaprosiła na rozmowę jego autorów i lekarzy, wobec których zarzuty zostały postawione.

- Obie strony zostały zaproszone na posiedzenie Komisji Etyki 12 stycznia. Po zapoznaniu się ze szczegółami komisja podejmie decyzję, czy potraktować to pismo jako skargę. A jeśli tak, to czy skierować je dalej, do rzecznika odpowiedzialności zawodowej, który również będzie przesłuchiwał lekarzy, zanim sformułuje zarzuty - mówi Joanna Barczykowska-Tchorzewska, rzecznik łódzkiej izby lekarskiej.

Pismo ginekologów to pokłosie ogólnopolskiej akcji wypowiadania przez lekarzy klauzuli opt-out, z powodu której mogą oni pracować ponad dopuszczalną normę 48 godzin w tygodniu. Podpisanie klauzuli jest dobrowolne, podobnie jak wypowiedzenie jej. Ale gdy lekarz z niej zrezygnuje, może wziąć w miesiącu maksymalnie trzy dyżury. Tu powstaje problem, bo nierzadko osoby te miały znacznie więcej dyżurów, bez których trudno zapełnić grafiki.

W ICZMP od listopada klauzulę wypowiedziało ponad 180 lekarzy - blisko połowa pracujących w szpitalu. Z naszych informacji wynika, że w klinikach ginekologiczno-położniczych problem z grafikiem był ogromny, a dyżury przydzielano specjalistom, którzy dawno ich nie pełnili. Dyrektor zaproponował specjalistom 1260 zł za dyżur w tygodniu oraz za dyżur świąteczny - 1760 zł.

NRL apelowała o ograniczenie czasu pracy do 48 godzin w tygodniu. To skutek braku porozumienia między środowiskiem lekarzy a rządem. Medycy apelowali o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata, rząd uznawał ten termin i poziom wydatków za nierealny. Klauzulę opt-out w Łódzkiem wypowiedziało około 700 lekarzy, a w całym kraju blisko 5 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki