W Łodzi rozpoczęły się we wtorek (2 grudnia) konsultacje społeczne, dotyczące budżetu miasta na 2015 rok i wieloletniej prognozy finansowej. Łódzcy cykliści apelują, by 5 mln zł rocznie, zapisanych w prognozie do 2017 roku na budowę dróg rowerowych, zastąpić pięcioma kwotami po 40 mln zł do 2019 roku. Propozycję nazwali "Likwidacją masy krytycznej"...
- 200 mln zł może wydawać się ogromną sumą, ale to jedynie dwie trzecie ceny remontu skrzyżowania marszałków - przekonuje Hubert Barański z Rowerowej Łodzi. - Taka kwota wystarczy na zrealizowanie całej strategii rozwoju sieci dróg rowerowych. Wtedy masa krytyczna nie będzie już potrzebna - dodaje Barański, ale od razu przyznaje, że... nikt nie zagwarantuje, że po wydaniu 200 mln zł masa przestanie jeździć.
- Nasz projekt ma przypomnieć, że masa nie jeździ bez celu. Ale uczestnicy ostatniej masy byli zgodni, że to dobry kierunek - zapewnia Barański.
Propozycja cyklistów wzburzyła internautów z nieformalnej grupy Łódzkie Drogi. Uważają oni, że kwota jest zbyt wysoka.
- Większość członków grupy uważa, że propozycja rowerzystów to próba szantażu i wymuszenia pieniędzy od miasta - mówi Krzysztof Komorowski, członek grupy. - Jesteśmy przeciwni takiemu zwiększaniu środków na inwestycje rowerowe. Pieniądze są bardziej potrzebne na inne cele, np. transport publiczny i naprawę ulic - dodaje Komorowski.
Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi, do propozycji cyklistów odnieść wprost się nie chce. - Pani prezydent w ostatnich czterech latach udowodniła wyraźnie, że kwestia infrastruktury rowerowej jest dla władz miasta bardzo ważna - mówi. - I tak też będzie w kolejnych latach. Przy każdej inwestycji drogowej będą powstawać drogi rowerowe, a tym samym budżet, przeznaczany na ułatwienia dla rowerzystów, będzie o wiele większy, niżby to wynikało z zapisów w projekcie budżetu.
Łódź nie byłaby pierwszym miastem w regionie, w którym cykliści zaniechali masy. Podobną drogę przeszedł Bełchatów. Uczestnicy tamtejszej masy byli tak zadowoleni z inwestycji w infrastrukturę, że przestali ją zwoływać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?