Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus u blisko 60 pracowników producenta mrożonek. Działoszyn zamyka urząd i jednostki podległe

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
archiwum Polska Press
U blisko 60 pracowników zakładu "Anita" w Działoszynie potwierdzono zakażenie koronawirusem. Firma na własny koszt wykonała testy całej zmianie. Dziś w pajęczynie zebrał się sztab kryzysowy. W trakcie posiedzenia zdecydowano o utworzeniu mobilnego centrum diagnostycznego przy zakładzie. W związku z wykryciem tak dużej liczby zakażeń w firmie burmistrz Działoszyna Rafał Drab postanowił zamknąć urząd i jednostki podległe do odwołania. Burmistrz wyjaśnia, że pracownicy gminnych jednostek mają małżonków wśród osób zatrudnionych w "Anicie".

Kiedy u pracownika firmy "Anita" w Działoszynie potwierdzono zakażenie koronawirusem, firma podjęła natychmiastowe działania.

-Zakład w dniu wykrycia u pracownika wirusa Covid-19 natychmiast zlecił badania na własny koszt wszystkich osób pracujących na tej samej zmianie produkcyjnej. W dniu następnym badania zostały wykonane - informuje dyrektor zakładu Zbigniew Śliwka.

Przebadano łącznie około 100 osób. Zakażenie potwierdzono u blisko 60 pracowników. Produkujący między innymi lody i mrożonki zakład "Anita" to jeden z największych pracodawców w regionie. Na wysyp zakażeń w zakładzie zareagowało pajęczańskie starostwo powiatowe.

Dziś rano zebrał się sztab kryzysowy w tej sprawie.

-Jesteśmy w kontakcie z wojewodą. Od jutra rusza mobilne centrum diagnostyczne przy zakładzie. Takie były też oczekiwania pracodawcy - mówi starosta pajęczański Zbigniew Gajęcki.

Starosta podkreśla, że w zakładzie pracuje około 500 osób, które mają zostać przebadane.

Zakażenia w zakładzie nie udało się uniknąć mimo zastosowania środków ostrożności. Jak wyjaśnia Zbigniew Śliwka, firma wprowadziła szereg działań mających ograniczyć kontakty i zapewnić bezpieczeństwo już na początku pandemii. W zakładzie mierzono temperaturę, prowadzono wywiady z pracownikami i stosowano zwielokrotnioną dezynfekcję.

Zakażenia wśród pracowników tak dużego zakładu mocno odbiły się na funkcjonowaniu działoszyńskiego magistratu.

Burmistrz Działoszyna Rafał Drab wydał dziś zarządzenie, którym do odwołania zamyka dla petentów urząd i jednostki podległe. Zarządzenie obowiązuje od jutra aż do odwołania. Zamknięte zostaną między innymi obiekty sportowe, placówki oświatowe, żłobek czy place zabaw.

Jak wyjaśnia burmistrz, w urzędzie miasta pracują osoby, których małżonkowie są pracownikami firmy z potwierdzonym COVID 19.

W jednostkach podległych też pracują osoby, które mają członków rodziny w tej firmie. Z tego co widać sanepid w ogóle sobie nie radzi, bo problem zaczął się już w sobotę a dopiero dziś pojawiła się informacja z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, że jest jakiś problem. Ta informacja powinna być dużo wcześniej - mówi Rafał Drab

.

Z dyrektor pajęczańskiego sanepidu kilkukrotnie próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie, póki co bezskutecznie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki