Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Łodzi. Mniej ślubów w czasie zarazy, narzeczeni przekładają ceremonie na później

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Koronawirus dotknął także branżę ślubną. Zmieniło się funkcjonowanie urzędów stanu cywilnego, część narzeczonych zdecydowała się odłożyć ceremonię.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Koronawirus dotknął także branżę ślubną. Zmieniło się funkcjonowanie urzędów stanu cywilnego, część narzeczonych zdecydowała się odłożyć ceremonię.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Grzegorz Gałasiński
Koronawirus dotknął także branżę ślubną. Zmieniło się funkcjonowanie urzędów stanu cywilnego, część narzeczonych zdecydowała się odłożyć ceremonię.

W Łodzi zdecydowana większość urzędów jest pozamykana. Wyjątkiem jest urząd stanu cywilnego. Do soboty 21 marca zaplanowane wcześniej śluby mogły się odbyć, ale według zmienionych zasad. Część narzeczonych zrezygnowało.

- Do soboty obowiązywały pewne ograniczenia w liczbie uczestników ceremonii - mówi Edyta Dobrowolska, dyrektor Urzędu Stanu cywilnego w Łodzi. - Oprócz państwa młodych i świadków, udział mogło wziąć tylko osiem osób. Po 21 marca obowiązuje dodatkowe obostrzenie: w ceremonii mogą wziąć udział tylko państwo młodzi i świadkowie. Jest także możliwość przełożenia ślubu na później i kilka par z tego skorzystało.

Nie wszyscy jednak zrezygnowali ze ślubnych planów. Niektórzy pobrali się we wcześniej uzgodnionym terminie. W sobotę w Łodzi odbyło się kilka ślubów. Do odwołania wstrzymano natomiast wyznaczanie nowych terminów ślubów.

Tymczasem - jak wynika z badań łódzkiego demografa, prof. Piotra Szukalskiego z Uniwersytetu Łódzkiego, spada liczba zawieranych małżeństw, przynajmniej w dużych miastach.

Prof. Szukalski przeanalizował liczbę zawieranych małżeństw i związków nieformalnych, a także urodzeń pozamałżeńskich w Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu.

- Ludność wielkomiejska jest mniej zdeterminowana do tworzenia sformalizowanych związków, a na dodatek również i plany prokreacyjne są słabszym bodźcem zachęcającym do legalizowania istniejących związków - podkreśla prof. Szukalski. - W największych miastach rodzi się zdecydowanie więcej dzieci pozamałżeńskich niż na terenach regionów, których są stolicami.
W Łodzi w 2011 roku 3,4 proc. związków było nieformalnych, zaś w 2018 roku aż 36,5 proc. dzieci urodziło się poza małżeństwem. To najwięcej ze wszystkich dużych miast w kraju, w Poznaniu ten odsetek wyniósł 30,3 proc., W Warszawie 25,4 proc., a w Krakowie 19,8 proc. W województwach było to odpowiednio 29,5 proc. (Łódzkie), 29,8 proc. (Wielkopolska), 23 proc. (Mazowsze), 15,3 proc. (Małopolska).

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki