Koszmar mieszkańców łódzkiej Retkini
Mieszkańcy Retkini używają mocnych słów. Wyjazd z osiedla zajmuje czasem dwa – trzy razy więcej czasu niż normalnie. Paweł Krzyżanowski pracuje w centrum Łodzi. Zwykle dojazd zajmuje mu 15 minut.
- Teraz jadę ponad godzinę! - żali się łodzianin. - I nie jeżdżę w godzinach szczytu! Do pracy dojeżdżam na godzinę 9.00! Można, a nawet trzeba robić remonty dróg, ale z głową!
Życie w korku
Już wcześniej na Retkini tworzyły się korki. Jednak koszmar zaczął się gdy zamknięto skrzyżowanie ul. Wróblewskiego z Maratońską. Nie ma też wjazdu i wyjazdu z ul. Wileńskiej. Trzeba też pamiętać, że cały czas remontowana jest ul. Konstantynowska, która mogłaby stanowić alternatywny wyjazd z Retkini. Teraz wyjechać można w zasadzie przez Dworzec Kaliski i ul. Obywatelską. Jednak by tak się stało trzeba stać w ogromnych korkach.
- By dojechać do ul. Obywatelskiej w korku trzeba stać już przy przejeździe kolejowym przy ul. Maratońskiej – mówi Zygmunt. Łódzki taksówkarz. - Ul. Maratońska stoi na sztywno. Korek sięga od ul. Popiełuszki do ul. Wróblewskiego. Podobnie jest na innych ulicach. Chociażby przy skręcie z al. Wyszyńskiego w ul. Retkińską...
Autobusy też stoją
Skarżą się także ci, którzy poruszają się komunikacją miejską. W korkach stoją autobusy MPK. Najwygodniej poruszać się tramwajem, tylko te są przepełnione.
- Retkińska dzisiaj to jakiś dramat, Kusocińskiego nie lepiej, Wyszyńskiego stoi...- skarżą się internauci. - Rano jest źle a po południu nie lepiej. Od Galerii do do McD, we wtorek, jechało się od 16.13-16.59. Jaki łeb zakuty wydaje te dyspozycje zamykania wszystkiego jednocześnie?
To nie jeden taki głos. Fora dyskusyjne Retkini są pełne takich komentarzy.
- Przejazd kolejowy na Wróblewskiego w kierunku Castoramy zamknięty – piszą mieszkańcy Retkini. - Waltera Janke zablokowana, Obywatelska zablokowana, Kaliski nieprzejezdny. Co oni zrobili z tą Retkinią... Przed zakończeniem remontu Konstantynowskiej robić taki cyrk? Ktoś nienormalny podejmuje takie decyzje…
Bez robotników
Mieszkańcy Retkini skarżą się, że choć trwa remont to na placu budowy nic się nie dzieje!
- W środę widziałam jednego robotnika, który szybko wsiadł do ciężarówki – opowiada Beata, mieszkanka Retkini. - Nie dzieje się nic! A przecież powinno się najpierw szybko wyremontować skrzyżowania! Poza tym zakończyć remont Waltera – Jankego, a potem wziąć się za ul. Maratońską. Ale w tym mieście nikt z łodzianami się nie liczy!
Tymczasem Urząd Miasta Łodzi przysłał radosny komunikat. Poinformowano, że na ul. Maratońskiej drogowcy rozpoczęli kolejny etap remontu, a na Waltera-Janke rozpoczęto układanie ostatniej warstwy asfaltu.
Od dziś zamknięta jest Wróblewskiego i Wileńska od strony osiedla przy skrzyżowaniu z Maratońską – napisano w komunikacie. - Mieszkańcy Karolewa jadąc do centrum muszę skierować się do al. Bandurskiego. Prace na skrzyżowaniu potrwają około miesiąca. W tym czasie ułożona zostanie nowa nawierzchnia. Remont Maratońskiej obejmuje wymianę całej nawierzchni od Waltera-Janke do dworca Kaliskiego. W całości prace zakończą się tu w kwietniu.
Podobnie prace potrwają na sąsiedniej Waltera-Janke. Tu już rozpoczęło się układanie ostatniej warstwy asfaltu na jezdni prowadzącej w kierunku Obywatelskiej. Po tych pracach ponownie ruch w dwóch kierunkach zostanie skierowany na gotową już nitkę drogi, a drogowcy dokończą układanie nowego asfaltu na drugiej jezdni. To pozwoli, aby na wiosnę droga zostanie w pełni otwarta dla ruchu
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?