Zaczęło się 13 września 2014 r., gdy do VI komisariatu w Łodzi na Widzewie zgłosiła się starsza kobieta.
Poinformowała, iż gdy wchodziła do bloku przy al. Rydza-Śmigłego została zaatakowana przez młodego mężczyznę. Sprawca początkowo dusił pokrzywdzoną, a później usiłował zerwać z jej szyi złoty łańcuszek. Nie udało mu się jednak ukraść biżuterii, gdyż ta zaplątała się w ubranie kobiety.
Początkowo próbował wyrwać kosztowność, lecz gdy stojący na czatach wspólnik ostrzegł, że ktoś nadchodzi, obaj uciekli.
Tego samego dnia do komisariatu na Widzewie zgłosił się jeszcze okradziony mężczyzna. Spacerował ze swoim psem ul. Przybyszewskiego, gdy zaatakowało go dwóch oprychów. Zaczęli go kopać i bić, po czym zerwali z jego szyi łańcuszek i uciekli.
Podobne zdarzenie miało miejsce 23 września 2014 r. na placu Zwycięstwa w Łodzi. Do idącej ulicą kobiety podbiegł młody chłopak i zerwał z jej szyi biżuterię. Łodzianka usiłowała dogonić sprawcę, ale udało mu się uciec.
Zgłosiła się więc o pomoc do policjantów, a ci schwytali sprawców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
