Eksperci mają wiele wątpliwości co do konstytucyjności tej regulacji, bo rząd wprowadził ograniczenia rozporządzeniem. Specjaliści wskazują, że ograniczenia praw i wolności można wprowadzić aktem prawnym o rangi ustawy.
„Ogólnospołeczna kwarantanna, czyli powszechny lockdown sprowadzający się do zakazu wychodzenia z domu przez wszystkich obywateli nie ma podstawy prawnej w aktualnie obowiązującej ustawie. Rządzący nie mają więc kompetencji, by nałożyć go na obywateli w drodze rozporządzenia" - czytamy na blogu dogmatykarnisty.pl, który prowadzi dr Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Rządzący tłumaczą jednak, że wprowadzenie zakazu przemieszczenia się oparte jest na ustawowym „upoważnieniu do wydania rozporządzenia w tej sprawie”. Chodzi o art. 46 ust. 4 ustawy regulującej kwestie stanu epidemii oraz stanu zagrożenia epidemiologicznego. Jeżeli epidemia występuje na obszarze więcej niż jednego województwa, rozporządzenie o wprowadzeniu stanu epidemii wydaje minister zdrowia. Taki akt prawny może zawierać dodatkowo ograniczenia w przemieszczeniu się.
Argumentacja rządu nie przekonuje wielu prawników. Prof. Marek Chmaj na Facebooku napisał, że wprowadzenie zakazu przemieszczania się będzie niezgodne z Konstytucją, zatem nie będzie obowiązywać.
„Niezależnie od tego, czy godzina policyjna będzie wprowadzona w drodze ustawy czy rozporządzenia, akt taki będzie rażąco niezgodny z Konstytucją (chyba, że będzie wprowadzony stan klęski żywiołowej)” - twierdzi prof. Chmaj na swoim profilu facebookowym.
Co oznacza rządowy zakaz przemieszczania się?
Wprowadzona w sylwestra "godzina policyjna" zakłada możliwość opuszczenia miejsca zamieszkania tylko w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb. Minister zdrowia wskazał, że to np. konieczność udania się do apteki lub na SOR. Może być to także droga do lub z pracy lub w celach opieki nad osobą starszą. Minister podkreślił, że podczas sylwestra będzie można spotkać się w gronie domowym. Jednak liczba gości spoza domostwa nie może przekroczyć pięć osób. Za złamanie zakazu przemieszczania się grozić będą mandaty - policyjny to maksymalnie 500 zł. Jeśli wobec łamiącego przepis zostanie skierowany wniosek do sanepidu, wtedy kara może wzrosnąć do nawet 30 tys. zł.
Poza wprowadzeniem „godziny policyjnej” w sylwestra, od 28 grudnia do 17 stycznia, zamknięte będą galerie handlowe. W tym okresie otwarte będą tylko sklepy z podstawowymi produktami i apteki, a także wielkopowierzchniowe sklepy meblowe.
W sklepach wciąż obowiązują godziny dla seniora. Między godz. 10 a 12 (z wyłączeniem sobót i niedziel handlowych) mogą robić zakupy wyłącznie osoby po 60. roku życia.
W okresie narodowej kwarantanny od 28 grudnia do 17 stycznia całkowicie zamknięte będą hotele. Rządzący tłumaczyli, że wielu hotelarzy przyjmowało klientów „na lewo”, tłumacząc, że goście przyjechali w delegację służbową. Teraz służbowy wypoczynek w hotelach we wskazanym okresie też będzie zakazany. Hotele będą dostępne tylko dla służb mundurowych, medyków i pacjentów szpitali specjalistycznych. Otwarte będą też hotele pracownicze. Zamknięte będą stoki narciarskie. Stowarzyszenie Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne wydało oświadczenie:
„Rodzaj prowadzonej przez nas działalności wymaga precyzyjnego zaplanowania kolejnych kroków, a rozruch stacji wymaga decyzji, których konsekwencją jest duży nakład środków finansowych. Ta szczególna zima, w kształcie jakim była przygotowana przez rządzących 23 listopada, pozwalała chociaż na planowanie, a co za tym idzie – przetrwanie. Nikt nie liczył w tym roku na jakiekolwiek zyski. Dzisiejsza wiadomość jest katastrofą dla branży. (…). Trudno jest funkcjonować przedsiębiorcom w państwie, które zmienia swoje postanowienia w tak nieprzewidywalny i diametralny sposób. (…). Warto również zaznaczyć, że zmęczone społeczeństwo i tak wyjedzie na narty do naszych południowych sąsiadów, czyli do Czech i Słowacji. Czy na pewno rząd tego chce? ” – czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne.
Nadal zamknięte będą też:
- kluby nocne
- wesołe miasteczka i parki rozrywki
- baseny
- aquaparki
- siłownie
- kluby fitness (zgodnie z obowiązującym cały czas rozporządzeniem z 26 listopada sportowcy przygotowujący się do zawodów mogą przychodzić do klubów sportowych).
- restauracje, puby i kawiarnie – ale mogą one przygotowywać dania na wynos. Działalność kulturalna i rozrywkowa jest dozwolona tylko bez udziału publiczności.
Nie mogą odbywać się:
- targi
- wystawy
- kongresy i konferencje
Co z fryzjerami i kosmetyczkami?
Nie wiadomo, czy narodowa kwarantanna oznacza zamknięcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Ta kwestia nie została sprecyzowana.
- Nie mam pojęcia, czy mam się zamknąć. Oglądałam wystąpienie ministra kilka razy i dzwoniłam do innych właścicieli salonów. Nikt nic nie wie. Do tej pory mogliśmy działać w reżimie sanitarnym i rozumiem, że to się nie zmieni. Może rząd to doprecyzuje – mówi Ilona Kasprzak, właścicielka salonu „Pretty Woman” w Gdyni.
Zgromadzenia
Zgromadzenia mogą mieć maksymalnie pięciu uczestników, którzy muszą przebywać w odstępie 1,5 metra od siebie. Odległość pomiędzy zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m.
Z kolei żłobki i przedszkola funkcjonują bez zmian.
Co z kościołami?
Nadal obowiązuje wymóg, że w świątyniach jedna osoba może przebywać na powierzchni 15 metrów kwadratowych. Zgodnie z tą zasadą odbędą się pasterki w Wigilię. Wiele osób co do tej mszy ma jednak wątpliwości. Niektórzy pytają, dlaczego rząd zezwala na udział wiernych na wigilijnej pasterce, a tydzień później w sylwestra wprowadza zakaz przemieszczania się.
"Sylwester. Rozumiem. Co z pasterkami? Tysiące starszych ludzi ruszy w Wigilię do kościołów.
Decyzja w sprawie pasterek. Nie ma co unikać problemu" – napisał na Twitterze Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia.
Poza tym, po świętach, a więc w czasie narodowej kwarantanny, w wielu parafiach ruszą kolędy.
Niektóre diecezje w Polsce już w listopadzie zdecydowały, że w tym roku nie odbędą się doroczne wizyty duszpasterskie w domach wiernych (np. w archidiecezji gdańskiej).
Nie wszędzie tak będzie. W diecezji pelplińskiej proboszczowie mogli zdecydować, że będą odwiedzać domy z uwzględnieniem reżimu sanitarnego albo że spotkają się z parafianami w ramach kolędy na specjalnej mszy świętej. Niektóre parafie postawiły na to pierwsze rozwiązanie i stwierdziły, że jednak kolęda w tradycyjnej formie się u nich odbędzie. Być może w tych parafiach proboszczowie jeszcze zmienią decyzję.
W święta w kościołach będzie można zorganizować więcej mszy świętych, by rozładować ewentualne tłumy i stworzyć możliwość uczestnictwa w nich w mniejszych grupach.
Episkopat udzielił zgody biskupom na wydanie pozwolenia księżom, aby mogli oni celebrować
cztery msze w następujące dni: 25 grudnia (Narodzenie Pańskie), 1 stycznia (Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi) i 6 stycznia (Objawienie Pańskie).
Według prawa kanonicznego kapłan może odprawić tylko jedną mszę świętą dziennie, a drugą i trzecią jedynie za zgodą ordynariusza. Wyjątkiem są uroczystość Narodzenia Pańskiego i Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, kiedy kapłan może odprawić trzy msze święte.
„Przywilej udzielony biskupom jest ważny tylko na tegoroczny Okres Narodzenia Pańskiego i wynika z uwarunkowań wynikających z panującej na świecie pandemii. Zastosowanie tego przywileju wynika z racji duszpasterskich i nie jest obowiązkowe” - czytamy w komunikacie episkopatu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?