- W tej gminie ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe - mówi Jacek Ożarowicz z zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Łęczycy. - Rzeka ma teraz 223 cm głębokości. W Nerze sytuacja jest bardziej stabilna. Woda sięga 200 cm. Brakuje więc jeszcze 20 cm do stanu ostrzegawczego. Cały czas monitorujemy sytuację - dodaje.
Przypomnijmy, że po ubiegłorocznych ulewach w maju wzdłuż niemal całego koryta Neru podwyższono wały o ok. 80-120 cm. To sprawia, że tym razem okoliczni mieszkańcy śpią spokojniej.
- W Ochni woda od piątku podniosła się o 90 cm - mówi Lech Kaźmierski, kierownik Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kutnie. - Teraz rzeka ma 162 cm głębokości. Z Ochnią nie powinno być kłopotu. Przy nabrzeżu na ul. Narutowicza pozostały też umocnienia z worków z piaskiem układanych w maju. Zarówno wzdłuż Ochni, jak i Bzury występują jednak lokalne podtopienia łąk i użytków rolnych.
Tymczasem rolnicy wciąż obawiają się podtopień pól z oziminami. Martwią się znów o straty w produkcji.
- Zgłaszają się do mnie rolnicy z prośbą o pomoc - mówi Grzegorz Góra, radny gminy wiejskiej Łęczyca oraz członek zarządu spółki wodnej. - Sytuacja nie jest optymistyczna. Już wiele łąk i użytków jest zalanych, a woda wciąż przybiera. Zamierzamy wystąpić do wójta i starostwa o powołanie komisji, która spisałaby protokół i zliczyła straty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?