Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LEKARZ RADZI: Jak pokonać nieśmiałość i otworzyć się na innych ludzi?

Patrycja Wacławska
Patrycja Wacławska
Rafał Pniewski, psychiatra i psychoterapeuta
Rafał Pniewski, psychiatra i psychoterapeuta Piotr Urban
O tym, że jestem nielubiana przekonałam się już w przedszkolu – nie bawiłam się z innymi dziećmi, zawsze wolałam być na boku, zalękniona, nieśmiała, cicha. Tak jest do dzisiaj i praktycznie w każdej sytuacji przekonuję się, że nie potrafię być osobą lubianą ani duszą towarzystwa. Co z tego, że moje półki w domu uginają się od poradników typu „jak być lubianym", skoro w praktyce to nie wychodzi zupełnie. W gronie ludzi, których słabo znam, tracę zupełnie głowę, nie wiem co powiedzieć. To straszne i okropnie ograniczające.

Jeżeli uważam, że ludzie mnie nie lubią, to skąd właściwie wiem, że mnie nie lubią? Dowiedziałem się tego od nich, czy zmyśliłem? A może po prostu coś źle zinterpretowałem, zachowanie neutralne uznałem za nieprzychylne? Tego nigdy do końca nie wiadomo, tym bardziej, że wszystkie relacje społeczne podlegają licznym modyfikacjom obyczajowym. Wiadomo natomiast, że osoby nieśmiałe pragną przede wszystkim ukryć to, jak bardzo czują się niepewne. Mogą starać się panować nad sobą, chowając się za parawanem zapracowania albo powściągliwości, co może sprawiać wrażenie niechęci do nawiązywania jakichkolwiek znajomości. Tym samym nikt z otoczenia raczej nie pozwoli sobie na szukanie zażyłości i otwartość. Nikt raczej nie wpadnie na to, że osoba trzymająca się na uboczu chciałaby nawiązać bliższy kontakt. To, w jaki sposób widzimy innych ludzi, jest zawsze subiektywne. Tak samo to, w jaki sposób jesteśmy odbierani zależy od tego, kto nas obserwuje. Różne osoby w tej samej sprawie mogą mieć różne zdanie, a w przypadku poznawania innych ludzi mogą odnosić odmienne wrażenie, czasami nawet skrajne – od zachwytu do dezaprobaty. Nieśmiałość w krajach skandynawskich jest uznawana za zaletę. W innych rejonach świata będzie wadą albo dziwactwem. I na odwrót: zbyt pewni siebie i głośni ludzie raczej nie zyskają sympatii wśród z reguły skromnych i cichych mieszkańców północy. Rzadko kiedy jednak zdarza się, żeby takie racjonalne argumenty trafiały do przekonania osoby nieśmiałej. Emocje są silniejsze niż zdrowy rozsądek, tym bardziej jeżeli są nimi lęk i wstyd. To dwa najbardziej przykre i najbardziej niszczycielskie ludzkie doświadczenia. Na szczęście przeświadczenie o własnej nieadekwatności jest najczęściej tylko grą wyobraźni. Zwykle wystarczy pobieżny przegląd siebie, żeby zorientować się, że jesteśmy mniej więcej tacy jak inni ludzie wokół nas, powiedzmy – przeciętni. I nawet, jeżeli chcielibyśmy być wyjątkowi, to chyba warto zamienić paraliżujący strach na rozczarowanie własną zwyczajnością. Oczywiście, mniemanie o własnej wyjątkowości, które jednocześnie przepełnia strachem, że będzie się odkrytym i ujawnionym jako ktoś gorszy, to tylko jedna z wielu możliwych fantazji na własny temat. Zawsze jednak tak jest, że tym trudniej się żyje, im bardziej świat osobistych przekonań odbiega od rzeczywistości. Nie pozostaje zatem nic innego, jak powiedzieć „sprawdzam” i przynajmniej spróbować wyjść z dającego ochronę, ale skazującego na wyobcowanie ukrycia. I nawet, jeżeli nie okażę się duszą towarzystwa, to może przynajmniej przekonam się, że ludzie wokół mnie nie są aż tacy źli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki