Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze rodzinni grożą, że w styczniu nie otworzą przychodni

Redakcja
Archiwum
Prawie połowa przychodni, świadczących podstawową opiekę zdrowotną w woj. łódzkim, nie będzie przyjmować pacjentów w nowym roku. To czarny scenariusz, który może się ziścić, jeśli Ministerstwo Zdrowia nie dojdzie do porozumienia z lekarzami rodzinnymi. W czwartek wrócono do negocjacji. Zawarto wstępne porozumienie dotyczące zakresu zlecanych badań diagnostycznych.

Od stycznia ma wejść w życie tzw. pakiet onkologiczny, który wydaje się być korzystny dla pacjentów, ale... Lekarze grzmią, że resort zdrowia nie przygotował projektu, przez co przychodnie nie mają czasu na wprowadzenie zmian organizacyjnych, a tym samym odpowiednie zabezpieczenie pacjentów. Przychodnie grożą, że nie podpiszą nowych umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.

- Umowy, które teraz proponuje nam resort zdrowia, zagrażają bezpieczeństwu pacjentów i funkcjonowaniu naszych przychodni - grzmi Jarosław Krawczyk, prezes Łódzkiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, który należy do Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Ministerstwo Zdrowia całkowicie wypacza relację lekarz - pacjent.

Pakiet onkologiczny w założeniu ma zlikwidować kolejki do onkologów, a jak na razie wprowadza jedynie zamieszanie. Główny zarzut, który pada pod adresem resortu zdrowia, to brak przygotowania finansowego i organizacyjnego projektu. - Ministerstwo tworzy fobie chorób nowotworowych. Rocznie w kraju mamy 150 tys. nowych zachorowań na nowotwory i 30 tys. lekarzy POZ, a to oznacza, że na jednego lekarza przypada rocznie tylko pięciu nowych pacjentów z nowotworem. Jeśli przyjmuję pacjenta z utrzymującą się od trzech dni chrypką, nie mogę podejrzewać przecież, że ma raka. To jest zastraszanie - przyznaje prezes Krawczyk.

Zmiany, które mają wejść od nowego roku, wymuszają przebadanie przez lekarzy rodzinnych wszystkich pacjentów pod kątem choroby nowotworowej. A na tzw. poszerzoną diagnostykę onkologiczną zwyczajnie może zabraknąć pieniędzy. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz mówił w ubiegłym tygodniu, że na to, by lekarze wypisywali pacjentom tzw. kartę szybkiej diagnostyki onkologicznej, przeznaczone zostanie 80 mln zł.

Tymczasem eksperci z Porozumienia Zielonogórskiego oszacowali, że potrzebują miliarda złotych, by zapewnić opiekę onkologiczną wszystkim pacjentom. Resort obiecuje też, że o ponad 40 zł rocznie wzrośnie stawka, jaką lekarze POZ otrzymują za jednego pacjenta, którego mają pod swoją opieką. Po zmianach lekarz będzie otrzymywał zatem 136,20 zł.

- Chcemy, by obietnice ministerstwa przełożyły się na konkrety. Chcemy usiąść i porozmawiać, bo nie wiemy nawet, o jakiej skali zjawiska mówimy. NFZ nie ma szacunków dotyczących liczby badań, które będą potrzebne do wykonania - zauważa prezes Krawczyk.

Przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego spotkali się z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia ponad 20 razy. Żadna rozmowa, jak na razie, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów i groźba zamknięcia 200 gabinetów w woj. łódzkim wciąż jest realna.

W czwartek przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego i Ministerstwa Zdrowia powrócili do negocjacji. Zawarto wstępne porozumienie dotyczące zakresu dodatkowych badań diagnostycznych, które od stycznia mają zlecać pacjentom lekarze POZ.
– Gwarantowany zakres świadczeń POZ, który został określony przez ministra był zdecydowanie za szeroki, zwłaszcza jeśli chodzi o badania obrazowe, jak USG krtani czy USG piersi – przyznaje Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Na poziomie POZ takie badania są bardzo rzadko wykonywane. Zasugerowaliśmy, że jest szereg innych, dużo przydatniejszych badań, które należałoby dodać do rozporządzenia, np. USG tarczycy.

Minister Zdrowia przychylił się do propozycji lekarzy i ma przedstawić do piątku projekt rozporządzenia dotyczącego świadczeń gwarantowanych na poziomie POZ. Kolejne negocjacje mają odbyć się w sobotę. Ustaleń wymaga jeszcze kwestia finansowa tzw. pakietu onkologicznego. Ministerstwo zaproponowało wzrost stawki kapitacyjnej, ale lekarze opowiadają się dodatkowo za systemem motywacyjnym. Nieznane są jeszcze także warunki umów z NFZ.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki