Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszczyński nie będzie sponsorem Widzewa Łódź

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Łukasz Kasprzak
Wiceprezes Bzury Chodaków potwierdza, że toczą się rozmowy w sprawie jego działalności w Widzewie, ale decyzja jeszcze nie zapadła.

Według nieoficjalnych informacji, Leszczyński ma zostać dyrektorem sportowym, a także członkiem zarządu Widzewa do spraw sportowych. To ostatnie stanowisko pozostaje wolne od czasu, gdy z działalności w łódzkim klubie zrezygnował Stanisław Syguła.

- Na tę chwilę nie jest to jeszcze prawda, ale mogę powiedzieć, że rozmowy trwają. Ale zaznaczam, że nic jeszcze nie jest zatwierdzone - powiedział nam Mirosław Leszczyński, który jednocześnie zdementował informację, iż jednocześnie będzie sponsorował drużynę lub choćby część graczy, którzy przenoszą się do Łodzi z Bzury.

- Na pewno nie będę sponsorem. W Bzurze też nie byłem sponsorem, klub sponsorują miasto i Bank Spółdzielczy. Dementuję również informację, że będę brał pieniądze z transferów - dodaje Leszczyński, który na razie ciągle jest jeszcze wiceprezesem Bzury, więc formalnie nie może dołączyć do zarządu Widzewa, bo przepisy PZPN zabraniają zasiadania w zarządach dwóch klubów jednocześnie. Choć w Bzurze jest jeszcze tylko formalnie, bo już w klubie nie działa.

Dyrektor sportowy Widzewa też będzie z Chodakowa

- Złożyłem w listopadzie, ale formalnie jestem jeszcze wiceprezesem klubu. W styczniu w Bzurze Chodaków odbędzie się Walne Zgromadzenie i wtedy będzie podjęta decyzja o mojej rezygnacji - mówi.

Obecny wiceprezes Bzury i - prawdopododobnie - przyszły członek zarządu Widzewa twierdzi, że to nie on stoi za przenosinami czterech piłkarzy z Chodakowa do Widzewa. Przypomnijmy, że nowymi graczami łódzkiego klubu zostaną m.in. Kamil Bartosiewicz (pomocnik, 27 lat, w przeszłości piłkarz ŁKS), Bartłomiej Gromek (obrońca, 19 lat), Krzysztof Możdżonek (pomocnik, 19 lat) i Patryk Strus (pomocnik, 20 lat).

- Ci chłopcy byli już obserwowani, gdy trenerem Widzewa był jeszcze Witold Obarek, a na jednym z meczów Bzury był pan Waldek Krajewski z łódzkiego klubu. Rozmowy na temat ich przejścia do Widzewa były już wcześniej - dodaje Leszczyński i przyznaje, że z szefami Widzewa poznał się przy okazji zatrudnienia w Łodzi Marcina Płuski, który w poprzednim sezonie przez kilka tygodni prowadził Bzurę Chodaków. - Nikogo wcześniej poza trenerem nie znałem w Widzewie. Poznaliśmy się właśnie przy transferze Marcina Płuski. Zaznaczam, że transferze bezgotówkowym - żartuje.

Trener Płuska buduje swój Widzew

Piłkarze Widzewa, choć zakończyli już rundę jesienną w czwartej lidze, nadal jeszcze spotykają się na treningach, choć w okrojonym składzie. W zajęciach nie uczestniczą m.in. Adrian Budka, który dostał zgodę, by już zakończyć jesień, kontuzjowany Mariusz Rachubiński oraz przeziębiony Michał Czaplarski. Ci dwaj ostatni zresztą prawdopodobnie decyzją trenera Marcina Płuski pożegnają się z Widzewem, choć Czaplarski ma jeszcze szanse, by wiosną nadal grać w łódzkiej drużynie.

Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną się 7 stycznia, a Widzew ma w planach udział m.in. w turnieju halowym w Mielcu, gdzie zagrają też Stal Mielec, Polonia Bytom i Stal Rzeszów.

Widzew Łódź liczy na polubowne rozstania z piłkarzami. Nie będzie łatwo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki