Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKA jednak nie wchłonie Przewozów Regionalnych. Obie spółki rozpoczynają nową walkę o pasażerów

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Marszałek woj. łódzkiego zrezygnował z wykupu łódzkiego oddziału Przewozów Regionalnych. Wynika z tego, że nie dojdzie do połączenia tego przewoźnika z Łódzką Koleją Aglomeracyjną

Jeszcze kilka miesięcy temu zanosiło się, że Łódzka Kolej Aglomeracyjna wchłonie łódzki oddział Przewozów Regionalnych. Marszałek Witold Stępień planował wykupić łódzki oddział ze struktur ogólnopolskiego przewoźnika. Wysłał nawet do centrali Przewozów Regionalnych (PR) pismo informujące o takich zamiarach. Miała zostać przeprowadzona wycena i analiza przejęcia taboru i pracowników. Nikogo to nie dziwiło, ponieważ większość ekspertów nie widzi sensu w utrzymywaniu przez samorząd wojewódzki dwóch konkurujących przewoźników. Tabor PR, który został zmodernizowany z budżetu woj. łódzkiego, miałby zostać przekazany do ŁKA. Dzięki temu ŁKA mogłaby rozpocząć przewozy pasażerskie do Piotrkowa Trybunalskiego lub Radomska znacznie wcześniej, niż za kilka lat, gdy producent nowego taboru dostarczy kolejne pociągi. Decyzja marszałka o wycofaniu się z wykupu łódzkiego oddziału PR wstrzymała ekspansję ŁKA na całe województwo. Pytanie, na jak długo?

CZYTAJ TEŻ: ŁKA nagrodzona na Międzynarodowych Targach Kolejowych TRAKO

Większość ekspertów przekonuje, że za kilka lat ŁKA zacznie realizować nowe połączenia nowiuteńkim taborem, więc PR stracą swoją pozycję na rynku woj. łódzkiego. Władze centrali PR temu zaprzeczają. Twierdzą, że restrukturyzacja tej spółki doprowadzi do tego, że przewoźnik będzie konkurował z ŁKA, mając w dodatku tę przewagę, że obsługuje połączenia z sąsiednimi województwami, a nie tylko w obrębie woj. łódzkiego. Podróżni powinni cieszyć się z tej sytuacji, ponieważ rywalizacja przewoźników o pasażera może spowodować lepszą siatkę połączeń, korzystniejszą częstotliwość kursów, a nawet tańsze bilety.

Dlaczego wycofał się marszałek?

Od chwili rozpoczęcia przewozów przez ŁKA mówiło się o planach łączenia tej spółki z łódzkim oddziałem PR. W obu spółkach jednak nikt głośno o tym nie mówił, zaś zarząd woj. łódzkiego nie chciał publicznie wypowiadać się w tej sprawie. Ustalono wspólną wersję, którą wypowiadano, gdy tylko ktoś pytał o łączenie spółek kolejowych. Za każdym razem można było usłyszeć, że obie spółki mają się uzupełniać, jeśli chodzi o ofertę przewozową. Dodatkowo mają honorować wzajemnie swoje bilety i mieć podobną taryfę przewozową. Jeszcze wiosną biuro prasowe marszałka zapewniało, że nie ma planów łączenia spółek. Nikt w to jednak nie wierzył, bo połączenie od dłuższego czasu wisiało w powietrzu. Jesienią ubiegłego roku zaczęto wreszcie o tym mówić głośno. Do PR i ówczesnego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju wysłano deklaracje chęci przejęcia łódzkiego oddziału PR i przyłączenia go do ŁKA.

- W październiku 2015 roku zarząd Przewozów Regionalnych otrzymał pismo, w którym marszałek Witold Stępień poinformował o gotowości podjęcia rozmów w zakresie ewentualnego przejęcia Oddziału PR w Łodzi jako zorganizowanej części przedsiębiorstwa - mówi Michał Stilger z Wydziału ds. Komunikacji i Public Relations biura Zarządu PR. - W związku z realizacją przyjętego planu restrukturyzacji spółka nie rozważała opcji sprzedaży oddziału łódzkiego, ale nie wykluczała takiej możliwości w przyszłości. Przewozy Regionalne zaproponowały zorganizowanie spotkania z przedstawicielami województwa w tej sprawie, jednak do rozmów na temat sprzedaży oddziału nie doszło.

CZYTAJ TEŻ: Pociągi ŁKA dojadą z Łodzi do Warszawy w godzinę

Marszałek woj. łódzkiego planował wykupić łódzki oddział PR w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat. To nie jest prosta operacja, ponieważ spółkę PR tworzą samorządy wojewódzkie. Łódzkie ma tylko kilka procent udziałów. Przed restrukturyzacją, do której doszło latem ubiegłego roku, woj. łódzkie miało 5,7 proc. udziałów. Obecnie ma znacznie mniej, ponieważ Agencja Rozwoju Przemysłu objęła ponad 50 proc. udziałów za 770 mln zł. ARP została głównym udziałowcem. Samorządy były udziałowcami od 2008 roku, ale mając po kilka procent nie były w stanie zbudować spójnej strategii rozwoju spółki. Województwa ciągle dofinansowują deficytowe połączenia regionalne, a w zamian ich przedstawiciele zasiadają w radzie nadzorczej PR. W 2014 roku Łódzkie przekazało do spółki PR 61,8 mln zł. W kolejnym 33,7 mln zł. W dodatku woj. łódzkie dzięki unijnemu dofinansowaniu zmodernizowało 15 pociągów kursujących po regionie w barwach PR. Remont ostatnich pociągów, które wyjechały na tory w ubiegłym roku, kosztował około 7 mln zł. Te nakłady z taborem chciałoby woj. łódzkie odzyskać. Oprócz tego przy wykupie łódzkiego oddziału należałoby wycenić wartość nieruchomości należących do tego zakładu.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Te wszystkie składniki majątkowe mogły okazać się zbyt kosztowne dla woj. łódzkiego. W dodatku wartość samorządowych udziałów po wejściu do spółki Agencji Rozwoju Przemysłu mogła okazać się nikła. Do tego należy doliczyć koszty załogi PR, której utrzymanie spadłoby na barki woj. łódzkiego. Być może wstępne szacunki spowodowały, że woj. łódzkie odstąpiło od negocjacji wykupu łódzkiego oddziału PR. Zwłaszcza, że spółka notuje straty. Cała spółka PR zanotowała w 2014 roku 5,5 mln strat. To niewiele, bo zakładano 28 mln zł na minusie. Miniony rok dopiero jest obliczany, ale szacuje się, że roczny bilans spółki wyjdzie na zero, a kolejne lata mają już być na plusie. Dla porównania Łódzka Kolej Aglomeracyjna zanotowała w 2014 roku stratę 6,5 mln zł.

CZYTAJ TEŻ: ŁKA i Koleje Mazowieckie będą wzajemnie sprzedawać bilety

Obecnie woj. łódzkie stoi na stanowisku, że temat łącznia spółek nie jest już aktualny, natomiast wszyscy niecierpliwie czekają na efekty zmian, jakie przyniesie restrukturyzacja PR. Ale, jeśli efekty restrukturyzacji nie będą zadowalające, to pomysł wykupu łódzkiego oddziału PR powróci.

- Temat ewentualnego przejęcia udziałów w Łódzkim Oddziale Przewozów Regionalnych zaistniał podczas prac nad restrukturyzacją spółki. Było to rozważane, jako jedna z możliwości. Obecnie temat jest nieaktualny. Zarząd spółki Przewozy Regionalne nie jest zainteresowany w okresie prowadzonej restrukturyzacji tj. 2016 -2018 zmianami, które mogłyby zakłócić ten proces, w tym zmianami w strukturze właścicielskiej, do których należy zaliczyć zmiany dotyczące przejęcia przez Województwo Łódzkie Oddziału Łódzkiego PR. Zatem należy sądzić, że do sprawy można wrócić ewentualnie po roku 2018 - potwierdza Jacek Grabarski z Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.

Promocje i tygrysy na pokuszenie

Objęcie udziałów w PR przez ARP ma pozwolić przewoźnikowi odzyskać rentowność i zapewnić możliwości inwestycyjne.

- Do 2018 roku planujemy m.in. przeznaczenie 500 mln zł na inwestycje taborowe oraz obniżanie kosztów funkcjonowania o 200 mln zł rocznie, co umożliwi spółce dalszy rozwój. Dzięki inwestycjom zakładamy, że w tym czasie 60 proc. naszej floty będą stanowiły nowe lub całkowicie zmodernizowane pociągi - powiedział prezes PR Tomasz Pasikowski we wrześniu ubiegłego roku, tuż po podpisaniu umowy objęcia udziałów spółce przez ARP. W ostatnim czasie władze PR oświadczyły, że na inwestycje taborowe przeznaczona będzie znacznie większa kwota. Nie pół miliarda złotych, tylko 660 mln zł.

CZYTAJ TEŻ: Nowe kolory pociągów Przewozów Regionalnych. Przez Łódź przemkną pomarańczowe składy

Zmodernizowane pociągi, nazwane tygrysami, można już oglądać na trasie Łódź - Sieradz - Ostrów Wielkopolski - Poznań. Takich pomarańczowych pociągów będzie kursowało 21. Obsłużą pięć regionów Polski. Koszt inwestycji to 160,2 mln zł, z czego UE dołożyła 90,9 mln zł. To dopiero początek ofensywy PR w Łódzkiem.

- W dalszym ciągu jesteśmy istotnym przewoźnikiem regionalnym - przekonuje Michał Stilger. - Obsługujemy zarówno trasy wewnątrzwojewódzkie, jak również połączenia z sąsiednimi regionami. Chcąc zapewnić mieszkańcom Łódzkiego wyższą jakość usług, stale udoskonalamy swoją ofertę, m.in. poprzez wymianę taboru (zmodernizowane pociągi kursujące na trasie Łódź - Sieradz - Poznań) oraz tworzenie nowoczesnych kanałów sprzedaży biletów (aplikacja mobilna SkyCash).

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Lepszy tabor i kolejne kanały sprzedaży biletów to nie jedyne formy przyciągnięcia pasażerów. Zaczynają również kusić promocyjnymi cenami biletów. Obecnie PR przyciąga ofertą „Połączenie w dobrej cenie”. Ceny biletów zaczynają się od 2 zł i dotyczą ponad 300 relacji w całym kraju. Niższe ceny w tej promocji dotyczą biletów normalnych i ulgowych, jednorazowych na przejazd w jedną stronę lub odcinkowych miesięcznych „tam i z powrotem”. A kto do końca lutego kupi bilet przez aplikację SkyCash, będzie mógł wziąć udział w konkursie „Podróżuj i wygraj”. Jedną z głównych nagród jest pobyt w luksusowym hotelu.

CZYTAJ TEŻ: Restrukturyzacja Przewozów Regionalnych: kolejarze drżą o pracę i przyszłość po zmianach w spółce

O ile restrukturyzacja PR i ponowna ofensywa tego przewoźnika na rynku kolejowym powinna ucieszyć podróżnych, o tyle martwi załogę tej spółki. Wiadomo, że taka reforma musi wiązać się ze zwolnieniami z pracy, zwłaszcza jeśli władze PR mówią o obniżaniu kosztów funkcjonowania spółki. Powstał program osłonowy dla osób, które zdecydują się na dobrowolne odjście. Mają otrzymać na odchodne trzykrotne wynagrodzenie. Spółka zamierza przeznaczyć na ten cel 100 mln zł. Szacuje się, że zwolnienia dotkną ponad 2 tys. pracowników w całym kraju.

ŁKA szykuje drugi etap

PR dbają o przyszłość i podpisują wieloletnie umowy z samorządami wojewódzkimi na realizację przewozów. Pierwszą umowę zawarto jesienią ubiegłego roku z woj. warmińsko-mazurskim. Umowa opiewa na prawie 270 mln zł. Za tę kwotę pociągi PR będą przez 5 lat wozić mieszkańców tego województwa. Umowy z pozostałymi województwami są w trakcie uzgadniania. Przewozom Regionalnym zależy na wieloletnich umowach, aby mieć pewność, że w tym czasie spółka będzie miała monopol na usługi przewozowe w poszczególnych województwach. W Łódzkiem sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, ponieważ ŁKA przejęła od PR większość linii, w tym najbardziej dochodową z Łodzi do Sieradza i coraz bardziej rentowną do Łowicza. ŁKA zamierza wysyłać na te trasy coraz większą liczbę pociągów i nie zamierza dzielić się podróżnymi z PR. Dlatego negocjacje wieloletniej umowy samorządu woj. łódzkiego z PR mogą być trudne, bo Przewozy Regionalne nie będą chciały pełnić marginalnej roli w naszym regionie i zadowalać się realizacją połączeń przygranicznych, czyli przez granicę województw. Chodzi o połączenia takie jak np. Kutno - Toruń, czy Sieradz - Ostrów Wielkopolski, albo Koluszki - Częstochowa. W takie połączenia ŁKA nie wejdzie i być może tylko one pozostaną w gestii PR. Może jednak zdarzyć się, że ŁKA będzie musiała podzielić się usługami z PR. Wszystko będzie zależało od wizji władz woj. łódzkiego, które ma 100 proc. udziałów w ŁKA, więc można spodziewać się, że zechce wspierać swoją własność, a nie przewoźnika z większościowym udziałem spółki Skarbu Państwa, jaką jest ARP.

ŁKA nie tylko nie zamierza dzielić się usługami z PR, ale chce przejąć jeszcze więcej połączeń. Już od 12 marca ŁKA zacznie wozić podróżnych do Warszawy. Na razie tylko w weekendy i po dwa pociągi w każdą stronę, ale to dobry początek.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

ŁKA będzie robić wszystko, aby w nowym rozkładzie, które wejdzie w życie 11 grudnia, spółka realizowała regularne kursy do stolicy przez cały tydzień i znacznie większą liczbą pociągów. Dla podróżnych najważniejsze, że pociągi ŁKA dojadą do Warszawy w godzinę, czyli szybciej niż wszystkie inne pociągi uruchamiane przez PKP Intercity.

CZYTAJ TEŻ: Przewozy Regionalne likwidują połączenia. Nie będzie pociągów interregio. Spółka straciła 32 mln zł

Połączenia z Łodzi do stolicy i niedawno uruchomiona relacja Łódź - Skierniewice to linie wykraczające poza projekt unijny. W planie było uruchomienie połączeń z Łodzi do Sieradza, Łowicza, Kutna, Koluszek oraz linia Łódź Widzew - Zgierz - Łódź Kaliska - Łódź Chojny - Łódź Widzew. Wprowadzenie dodatkowych tras świadczy o strategii spółki, która chce jak najszybciej wprowadzić jak najszerszą siatkę połączeń. Obecnie przygotowuje się do drugiego etapu rozwoju ŁKA. Za kilka lat pociągi pojadą z Łodzi do Piotrkowa Trybunalskiego i Radomska, Tomaszowa Mazowieckiego i Opoczna, a także na trasie Skierniewice - Łowicz - Kutno. Ma być również uruchomione połączenie ekspresowe między Łodzią i Sieradzem. Aby to osiągnąć, spółka zamierza wydać 510 mln zł na nowy tabor. W planie jest zakup 22 nowych pociągów, a także trzecie człony do dwuczłonowych pociągów FLIRT3, które obecnie kursują w barwach ŁKA. Spółka posiada 20 takich pociągów i zamierza dokupić przynajmniej 6 dodatkowych członów. Pociągi obsługujące nowe linie powinny być stopniowo dostarczane od 2017 roku. Na razie jeszcze nie rozpisano przetargu na dostawę i serwisowanie taboru. Dopiero po rozstrzygnięciu przetargu będzie wiadomo, kiedy nowe pociągi trafią do ŁKA.

Dla podróżnych równie ważne będą remonty przystanków kolejowych znajdujących się na nowych liniach ŁKA. To ponad 20 stacji. Nowe linie realizowane nowoczesnymi pociągami przy wykorzystaniu wyremontowanych przystanków kolejowych spowodują, że ŁKA zdobędzie jeszcze większą przewagę nad PR. Ponadto ŁKA zyska jeszcze więcej podróżnych po wybudowaniu łódzkiego tunelu średnicowego. Obecnie trwają prace nad studium wykonalności tunelu. Inwestycja ma kosztować 2,5 mld zł. PKP PLK zapewniają, że są w stanie wydać taką kwotę, a nawet większą. Na inwestycje dotyczące kolei aglomeracyjnych w Polsce ma być przeznaczone 10 mld zł. Opracowanie studium wykonalności tunelu ma zawierać warianty przebiegu tunelu oraz potencjalną lokalizację podziemnych stacji. Silne lobby walczy o umiejscowienie przystanku u zbiegu al. Kościuszki i Zielonej, a także w pobliżu Manufaktury. Jeśli powstałyby te stacje, to powstałaby namiastka łódzkiego metra, a pociągi ŁKA przejęłyby podróżnych komunikacji miejskiej. Przewaga ŁKA nad PR wzrosłaby jeszcze bardziej.

Jeśli plany rozwoju ŁKA zakończą się sukcesem, to obecność PR na rynku kolejowy w woj. łódzkim może okazać się zbędna. Dlatego idea łączenia spółek powróci zapewne po zakończeniu drugiego etapu ŁKA, czyli po 2020 roku.

CZYTAJ TEŻ: Łódzki Oddział Przewozów Regionalnych stawia na maszynistki za sterami

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 15 - 21 lutego 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki