ŁKA nie może dogadać się z PKP, więc podróżni stoją w kolejkach do dwóch różnych kas

Łódzka Kolej Aglomeracyjna grozi złożeniem skargi do Urzędu Transportu Kolejowego, bo nie może porozumieć się z PKP Intercity w sprawie wzajemnej sprzedaży biletów. Z tego powodu osoby, które chcą wybrać się w podróż z przesiadką na pociągi obu przewoźników, muszą stać po bilety w dwóch kolejkach do różnych kas. ŁKA i PKP Intercity wzajemnie przerzucają na siebie odpowiedzialność za utrudnienia dla podróżnych. Przewoźnicy ciągle nie mogą dojść do porozumienia.

Podróżni są zdezorientowani. Często nie rozróżniają przewoźników, chociaż w województwie łódzkim mamy ich tylko trzech. Są to ŁKA, Przewozy Regionalne i PKP Intercity. Na dworcach są kasy każdego z trzech przewoźników. Podróżni nie wiedzą, do którego okienka powinni stanąć. Często się mylą i muszą ustawiać się do innej kolejki. To dla nich denerwujące, zwłaszcza gdy pociąg ma niedługo odjechać.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna wprowadziła wzajemną sprzedaż biletów z przewoźnikami samorządowymi województw, z którymi graniczy Łódzkie. W kasach ŁKA można kupić bilety na pociągi Kolei Mazowieckich, Kolei Wielkopolskich i Przewozów Regionalnych. Z tymi przewoźnikami udało się dogadać, ale PKP Intercity przekonują, że to ŁKA nie podejmuje prób nawiązania współpracy, która byłaby korzystna dla obu spółek, a przede wszystkim dla podróżnych.

Pasażerowie nie rozróżniają pociągów ŁKA i Przewozów Regionalnych i nie kupują biletów w kasach

Dla przykładu, PKP Intercity dogadały się z Kolejami Wielkopolskimi i sprzedają w swoich kasach bilety tej spółki.

- Każdorazowo uruchomienie sprzedaży dwustronnej wymaga ustaleń biznesowych dotyczących szans i zagrożeń wynikających z takiej współpracy - czytamy w komunikacie wysłanym do nas z biura prasowego PKP Intercity. - ŁKA nie przystała na naszą ofertę, ale również nie podjęła próby wypracowania satysfakcjonującego obie strony rozwiązania. Chcemy utrzymać wysoki standard obsługi w kasach PKP Intercity i uniknąć wydłużenia czasu oczekiwania na transakcje w naszych okienkach. Nasz potencjalny partner nie zaproponował form niwelowania takiego ryzyka. Jesteśmy otwarci na negocjacje, ale oczekujemy tego samego od potencjalnego partnera.

ŁKA ma zupełnie inne zdanie na ten temat. Spółka zabiegała o przedstawienie warunków współpracy z PKP Intercity od początku prowadzenia przewozów, czyli od czerwca ubiegłego roku. Pisma dotyczące wzajemnej sprzedaży biletów były wysyłane jeszcze kilka razy. Ostatnio w czerwcu. Porozumienia nie zawarto, chociaż ŁKA deklaruje, że nie zależy jej na zarabianiu na sprzedaży biletów krajowego przewoźnika, tylko na komforcie podróżnych. Skarga do UTK ma opierać się na nierównym traktowaniu, skoro PKP Intercity potrafią współpracować z Kolejami Wielkopolskimi, natomiast z ŁKA to się nie udaje.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna sprzedaje bilety przez telefon [ZDJĘCIA, FILM]

Łódzka Kolej Aglomeracyjna ma nadzieję, że niepotrzebne będzie fatygowanie UTK, aby rozsądził spór. Liczy, że negocjacje ruszą z miejsca.

- Łódzka Kolej Aglomeracyjna stoi na stanowisku, że negocjacje z PKP Intercity w sprawie wzajemnej sprzedaży biletów nie zostały jeszcze zakończone. Mamy nadzieję, że zakończą się pozytywnie - mówi Anna Kulik, specjalista ds. promocji Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji w ŁKA. - W najbliższych dniach Andrzej Wasilewski, prezes zarządu ŁKA, i Jacek Leonkiewicz, prezes zarządu PKP Intercity, spotkają się w tej sprawie.

Andrzej Wasilewski stoi na stanowisku, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie wspólnej platformy sprzedaży biletów przez wszystkich przewoźników. Bilety stałyby się tańsze i podróżni nie musieliby stać do różnych kas. Byłoby jak dawniej, czyli jeden bilet na całą podróż, bez względu na liczbę przesiadek i zmianę przewoźników.