ŁKS Łódź ma szlifować formę w Turcji. W planach cztery mecze sparingowe

Przygotowania do wiosennej batalii o ekstraklasowe punkty łodzianie rozpoczną 8 stycznia (poniedziałek). W planach jest między innymi obóz przygotowawczy w tureckim Side oraz cztery mecze sparingowe. Obóz rozpocznie się 20 stycznia i potrwa do 3 lutego. W Turcji drużynę trenera Piotra Stokowca czekają co najmniej cztery mecze sparingowe, choć na miejscu może się okazać, że spotkan będzie więcej. Na początek starcie z FKAtyrau z Kazachstanu (23 stycznia). Rywal, to siódmy zespół poprzedniego sezonu tamtejszej ekstraklasy, gdzie gra się systemem wiosna - jesień. W 26 meczach zdobył 34 punkty.Mistrzowie z Ordabasy 58, a wicemistrzowie z FCAstana 53. Na 26 stycznia zaplanowano z kolei potyczkę z Serbami z Radnicki 1923 Kragujevac. To z kolei drużyna, która plasuje się w swojej ekstraklasie na miejscu 12. W 18 jesiennych meczach zgromadziła 20 punktów. Liderująca Crvena Zvezda Belgrad ma na koncie 46 „oczek”, a drugi Partizan Belgrad o dwa mniej. 30 stycznia mecz z egzotycznym FC Gangwon (11 miejsce w tabeli koreańskiej League 1). Czwartego sparingpartnera jeszcze nie znamy. Ostatni etap przygotowań do piłkarskiej wiosny ełkaesiacy rozpoczną 3 lutego, a więc po powrocie drużyny do kraju. Inauguracja wiosennej części rozgrywek PKO BP Ekstraklasy w odbędzie się w poniedziałek 12 lutego (godz. 19) wyjazdowym meczem z kielecką Koroną.
Kibice ŁKS zastanawiają sie jaki zespół zobaczą w rundzie wiosennej. Jeśli bowiem ekipa prowadzona przez Piotra Stkowca poważnie myśli o pozostanie w elicie koniecznie musi dojść do zmian w składzie. Potrzebnych jest trzech lub czterech piłkarzy, którzy nie będą uzupełnieniem składu, ale jego wzmocnieniem. Na razie jednak cicho jeśli chodzi o ewentualne transfery. Pojawiły się natomiast pogłoski, że w zespole pozostać może Jan Sobociński, który wrócił niedawno z USA, gdzie furory w tamtejszej lidze MLS nie zrobił, trenował z ŁKS i niewykluczone, że wiosną będzie do dyspozycji trenera Piotra Stokowca. Tylko czy będzie wzmocnieniem? To już jednak inny temat. W każdym razie odejść może Mieszko Lorenc, którego kuszą solidne pierwszoligowe kluby. Zduńskowolanin mało jednak gra ostatnio w ekstraklasie.