Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS zagra przeciwko nowemu trenerowi

Dariusz Piekarczyk
ŁKS nie boi się żadnego rywala
ŁKS nie boi się żadnego rywala Krzysztof Szymczak
Meczem z Legionovią ŁKS Łódź kończy rundę jesienną w II lidze Miejscowych nie prowadzi już trener Mirosław Jabłoński

ŁKS Łódź kończy rundę jesienną niedzielnym meczem wyjazdowym z Legionovią Legionowo. Może się okazać, że nie będzie to ostatni w tym roku ligowy mecz, bo PZPN zamierza, jeśli tylko aura pozwoli, rozegrać awansem dwie kolejki z wiosny. Niedzielny rywal łódzkiej drużyny zajmuje w tabeli odległe 13 miejsce - ma na koncie 18 punktów. ŁKS zajmuje miejsce trzecie, premiowane awansem do I ligi. Podopieczni trenerów Wojciecha Robaszka i Jacka Janowskiego zgromadzili dotychczas 31 punktów.

Tymczasem w Legionovii nastąpiło wczoraj małe, kadrowe trzęsienie ziemi. Z klubem, po roku pracy, rozstał się Mirosław Jabłoński, popularny „Jabłuszko”. - Zrezygnowałem z pracy w Legionovii po rozmowie z prezesami klubu - mówi szkoleniowiec. - Spotkaliśmy się po południu. Ostateczną decyzję miałem podjąć po meczu z ŁKS Łódź, a uważam, że to Legionovia jest faworytem tego spotkania. Przyśpieszyłem ją jednak. Z tym zespołem nie jestem już w stanie więcej osiągnąć. Lepsi piłkarze odeszli, przyszli inni, ale z niższych lig. Nie są oni jednak w stanie podołać drugoligowym wymaganiom. Nie wiem jeszcze, kto zajmie moje miejsce. Zaraz po moim rozstaniu rozdzwoniły się w klubie telefony. Zgłasza się wielu trenerów. Sytuacja jest niezwykle dynamiczna. Niewykluczone jednak, że w meczu z ŁKS drużynę poprowadzi Damian Milewski, który był moim asystentem.

- W niedzielę powinno być lepiej kadrowo w naszej drużynie - uważa Bartosz Grzelak, kierownik drużyny Legionovii. - Po pauzie za kartki wraca Mateusz Żebrowski. Kontuzję wyleczył Mateusz Zając, a do pełnej dyspozycji wraca Mateusz Kwiatkowski. Kontuzjowani nadal są Grzegorz Mazurek oraz Patryk Koziara. Bolączką klubu jest za to mała frekwencja na naszych meczach. Przychodzi około 150 kibiców. Liczymy, że w niedzielę będzie lepiej. Może przyjadą fani łódzkiej drużyny, choć wiemy, że mają zakaz zorganizowanych wyjazdów. Liczymy jednak na tych indywidualnych.

W ŁKS nie wystąpi w niedzielę, będący ostatnio w dobrej formie, Bartosz Widejko, który pauzuje za żółte kartki. Na szczęście to jedyny piłkarz „pokutujący” za kartki. Żaden z zawodników nie narzeka na uraz.

Tymczasem kontrakt z łódzkim klubem przedłużył, do roku 2020, Maksymilian Rozwandowicz. W najbliższych dniach można się spodziewać kolejnych, podobnych decyzji w obozie drugoligowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki