Budynek dla przyszłego łódzkiego hospicjum ma zostać wskazany w ciągu najbliższych miesięcy. Wiceprezydent nie potrafił jednak powiedzieć, która ze znajdujących się pod zarządem miasta nieruchomości, zostanie przekazana nowej instytucji.
Gdy hospicjum otrzyma już swoją siedzibę - na niekomercyjnych zasadach, jak podkreśla Krzysztof Piątkowski - trzeba będzie ją jeszcze przystosować do potrzeb pensjonariuszy i odpowiednio wyposażyć.
- Będziemy apelować o wsparcie, zaangażujemy do tego różne firmy i instytucje - zapowiedziała dr Aleksandra Całkowska-Rysz, prezes Stowarzyszenia Łódzkie Hospicjum i krajowy konsultant ds. opieki paliatywnej.
Łódź bardzo potrzebuje stacjonarnego hospicjum. W województwie mieszka najwięcej starszych ludzi, jest tu największa w Polsce zachorowalność na raka. Teraz mieszkańcy województwa wysyłani są do Lichenia lub Poznania. W łódzkich szpitalach istnieją tylko dwa oddziały opieki paliatywnej, łącznie liczą 30 łóżek. Część chorych leży na "zwykłych" oddziałach.
To się powinno zmienić. W mieście są jeszcze hospicja domowe - ok. 40 miejsc. Na miejsce w nich trzeba czekać dwa miesiące. Wielu chorych nie jest w stanie doczekać miejsca, w którym znajdzie fachową pomoc. - To, co mamy nie zabezpiecza nawet połowy naszych potrzeb - mówiła dr Całkowska-Rysz. - To rzecz niespotykana w żadnym województwie w kraju.
CZYTAJ TEŻ:
* W Łódzkiem nie ma hospicjów
* Pomoc dla łódzkiego hospicjum dla sierot [ZDJĘCIA+FILM]
* Uczniowie wspierają budowę hospicjum w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?