Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź chce wprowadzić zakaz wjazdu dla tirów. Aleksandrów martwi się o wzmożony ruch ciężarówek

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Samorządy gmin ościennych boją się skutków wprowadzenia zakazu wjazdu dla tirów, który chce wprowadzić Łódź

Władze Aleksandrowa Łódzkiego martwią się, że miasto będzie musiało przyjąć wzmożony ruch ciężarówek. A wszystko w związku z zakazem wjazdu dla tirów, który zamierza wprowadzić Łódź.

Czytaj:Autostrada A1 Stryków-Tuszyn. Nie chcą tirów w Konstantynowie, Zgierzu i Pabianicach

Burmistrza Aleksandrowa Jacka Lipińskiego martwi nie tyle o sam zakaz, co fakt, że w koncepcji przygotowywanej przez Łódź, wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, przewidziane mają być pewne możliwości przejazdu przez miasto. I nie chodzi tylko o wjazdy docelowe, ale ruch na linii wschód-zachód drogą krajową numer 72 (Rawa-Brzeziny- Łódź- Aleksandrów-Poddębice). Grzegorz Nita, do niedawna szef Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, tłumaczył tydzień temu, że zakaz nie obejmie pewnych kierunków, których nie da się po prostu wyeliminować.

- Z naszej perspektywy, ruch dotąd rozbijał się między drogi 71 i 72 - mówi Jacek Lipiński. - Zobaczymy jako to ostatecznie będzie wyglądać. Jestem umówiony we wtorek na rozmowę z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską, ale na razie wygląda to tak, jakby tiry miały jechać przez Łódź drogą 72. A ta droga, mówiąc krótko, prowadzi do Aleksandrowa. Cała fala uderzeniowa trafi więc do nas - podkreśla burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego.

Czytaj:Zakaz wjazdu tirów. Ciężarówki będą mogły jeździć Szczecińską i przez centrum

Jacek Lipiński poruszał już tę sprawę w sprawie zeszłotygodniowego spotkania samorządowców. Hanna Zdanowska uspokajała wtedy: - Nie ma terminu wprowadzenia zakazu. Dopóki nie osiągniemy konsensusu korzystnego dla wszystkich, tego zakazu nie będzie. Zrozumcie państwo, że bardzo wielu mieszkańców Łodzi pracuje u was, tak samo wielu waszych mieszkańców pracuje w Łodzi, dlatego mam głosy ze wszystkich stron. Zwykli mieszkańcy też chcą, żeby na sprawę patrzeć aglomeracyjnie - przekonywała Hanna Zdanowska.

Teoretycznie, zagadnienie powinno mieć marginalne znaczenie. Pierwsze dni po otwarciu autostrady A1 pokazują, że przejęła ona dużą część ruchu tranzytowego. Obawy rodzi jednak zapowiadane na jesień objęcie A1 opłatami w ramach systemu ViaToll. O ile nie powinno to mieć znaczenia w przypadku większych przewoźników, są obawy że małe firmy transportowe będą szukały darmowych dróg dla swoich ciężarówek.

Czytaj:Przebudowa Aleksandrowskiej. Pozostawią tory i krańcówkę, bo taniej

Autostrada A1: odcinek Stryków - Tuszyn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki