Łódź chce zlikwidować opłaty targowe. Zyskają kupcy z rynku Dolna-Ceglana [ZDJĘCIA]

O likwidację opłaty targowej od wielu lat zabiegają łódzcy kupcy. Jednak możliwość jej likwidacji dała samorządom dopiero podpisana pod koniec ubiegłego roku ustawa.

Władze Łodzi postanowiły z nowej możliwości skorzystać. Projekt ustawy prezydent Łodzi Hanna Zdanowska chce przedstawić już na najbliższej sesji rady miejskiej.

Czytaj:Otwarcie nowej hali na targowisku Dolna-Ceglana w Łodzi [ZDJĘCIA+FILM]

- Jeden podatek mniej to zawsze dobre wieści - podkreśla Hanna Zdanowska. - W trudnej sytuacji rodzimego handlu będzie to wspomożeniem dla tych, którzy w ten sposób zarabiają na życie - dodaje.

Obecnie zasadnicza opłata wynosi 3,5 zł za metr kwadratowy powierzchni dziennie. - To bardzo dużo - podkreśla Jolanta Zborowska z Łódzkiej Federacji Kupieckiej. - Pamiętajmy, że jest to opłata dzienna, jeśli ktoś ma pięciometrowe stoisko, robią się z tego spore kwoty - tłumaczy.

Czytaj:Handlowcy z Bałuckiego Rynku skarżą się na akcję policji na targowisku

Miasto szacuje, że na likwidacji opłat zyska około tysiąca handlujących na świeżym powietrzu, głównie z targowiska Dolna-Ceglana, giełdy samochodowej oraz kilku prywatnych targowisk. Na większości targowisk opłata jest zmniejszona do symbolicznych 10 groszy za metr kwadratowy. Miasto zmniejszało bowiem opłaty tam, gdzie kupcy decydowali się zmodernizować targowiska.

Jednak rezygnacja z opłaty to także straty dla budżetu w wysokości około 1,5 miliona złotych rocznie.

Projekt muszą jeszcze poprzeć radni. - Nie wyobrażam sobie jednak, żeby jakaś partia zagłosowała przeciw - podkreśla Jarosław Tumiłowicz (PO). Jak tłumaczy rezygnacja z opłaty to także oszczędności dla miasta, bo urzędnikom odpadnie kontrolowanie pobierania opłaty.

Niedawno o likwidację opłaty targowej apelował łódzki Ruch Narodowy w ramach kampanii „Swój do swego po swoje”.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia (22-28 lutego 2016 r.)