Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź Design Festival 2016: Konkurs Make me! - 24 finałowe projekty

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Jury konkursu "Make me!", który towarzyszy Festiwalowi Łódź Design, wybrało finałowe 24 projekty z ponad dwustu nadesłanych.

Jak przyznają organizatorzy konkursu, tegoroczna edycja „Make me!”, jednego z poważniejszych międzynarodowych konkursów dla młodego pokolenia projektantów, obfitowała w projekty z zagranicy. Hiszpania i Holandia, Kolumbia i Ukraina, Dania i Włochy, Węgry i Wielka Brytania, Austria i Norwegia, Rumunia i Niemcy, Irlandia i Francja, Grecja i Mołdawia, Szwecja i Słowacja, Rosja i Czechy, ale też Chiny, USA, Korea Południowa i Meksyk - to kraje, z których napłynęło w sumie 218 zgłoszeń.

Wśród finałowych 24 projektów dominują przedmioty autorstwa polskich projektantów - jest ich aż piętnaście. Wytypowało je jury w składzie: Agnieszka Jacobson-Cielecka (w latach 2008-12 dyrektor artystyczna Łódź Design Festival), Jakub Koźniewski (projektant i współzałożyciel kolektywu panGenerator), Czesława Frejlich (wykładowca designu w Warszawie i Krakowie), Jacek Ryń (wykładowca ASP w Gdańsku), Agata Nowotny (socjolog badająca dizajn i zmiany w kulturze materialnej) i Michał Piernikowski (dyrektor ŁDF). Finaliści zaprezentują projekty na wystawie pokonkursowej na 10. Łódź Design Festiwalu (13-23 października), a podczas otwarcia imprezy poznamy laureata nagrody głównej, który dosstanie czeka na 20 tys. zł. Nagrodę ufundował wieloletni mecenas ŁDF, Ceramika Paradyż.

Czytaj też: Łódź Design Festival 2012. Rozdano nagrody w konkursie Make Me! [ZDJĘCIA]

- Często prace, które nadsyłane są na „Make me!” to projekty studentów i niedawnych absolwentów uczelnia artystycznych. Może nie zawsze są gotowe, by wejść na rynek, ale doceniane i nagradzane są za próbę mierzenia się przez projektantów z tematami i materiałami - mówi Aleksandra Kietla, rzecznik prasowa festiwalu.

Wśród przedmiotów zaprojektowanych przez polskich designerów znalazły się m.in. tak niecodzienne rzeczy jak domowy zestaw do pędzenia bimbru. Jego autorka, Małgorzata Szostak, nazwała go przewrotnie „Just in bimber”, co fonetycznie zbliża się do nazwiska popularnego (wśród młodzieży) piosenkarza Justina Biebera, którego problemy z używkami są obiektem zainteresowania plotkarskich portali. Jednocześnie Szostak podeszła do projektu na poważanie, odchodząc od typowego balona kojarzącego się z czasem PRL-u. Zaprojektowana przez nią nowoczesna wersja zestawu do „księżycówki” jest estetyczna i mobilna i można swobodnie przemieszczać sie z nią po domu. Wśród projektów jest też „Instrument miejski” Jana Pfeifera. Pod tą nazwą kryją się specjalnie wyprofilowane barierki. Pfeifer, absolwent warszawskiej ASP obserwował jak przy zwykłych barierkach zachowują się przechodnie, także dzieci, które wykorzystują barierki często jako instrument. Bardzo niedoskonały. Pfeifer go udoskonalił i zdążył już za niego w tym roku zdobyć stypendium im. Wandy Telakowskiej (20 tys. zł) ufundowane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Zestaw obiektów biżuteryjnych „Ritu” wypełnionych trzema rodzajami substancji aromatycznych (piżma zwierzęcego, szałwii lekarskiej i muszkatołowej) nadesłała na konkurs Kamila Iżykowicz. „Nous” to zaś zaprojektowany przez Annę Batog przedmiot o nieregularnych kształtach dla ludzi, którzy żyją w związki, ale często przebywają w podróży lub w różnych miastach. W zamyśle sprzedawany parami, jest jednocześnie ładowarką i można nim na odległość wysłać sygnał, gdy wróci się np. do hotelowego pokoju lub akademika. Z kolei Alicja Sieradzka zaprojektowała domowy kompostownik na podstawce.

Ideą konkursu „Make me!” jest bowiem wyławiać te projekty, które powstały jako propozycja rozwiązanie zauważonego w świecie problemu lub niezrealizowanej potrzeby.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 1-7 sierpnia 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki