Podobnie jak pozostałe 8 rodzin, które mieszkają w tym zabytkowym budynku. Mimo to, urząd miasta, do którego należy willa kazał jej się wyprowadzić. Opuścić swoje mieszkania muszą też pozostali mieszkańcy.
- Wskazano mi lokal zastępczy, ale to jest rudera - martwi się pani Aleksandra. - Jest o wiele mniejszy, zagrzybiony i wilgotny. W dodatku łazienka jest wspólna, na korytarzu. Tutaj mam własną łazienkę, mieszkanie jest suche, przez lata w nie inwestowałam.
Mieszkańcy willi na własny koszt założyli zamykane na klucz drzwi, sami sprzątają klatki schodowe i pielęgnują wspólny ogródek. Próbowali wykupić swoje mieszkania, ale udało się to tylko jednym lokatorom, reszcie odmawiano.
W piśmie nakazującym wyprowadzkę, urząd miasta nie tłumaczy się ze swojej decyzji. Mieszkańcy nie wiedzą co stanie się z budynkiem, który figuruje w rejestrze zabytków od 1997 roku. Zaniepokojeni lokatorzy ślą do magistratu pismo za pismem z pytaniami. Czy budynek ma być wyburzony, czy remontowany? Czy będziemy mogli znów w nim zamieszkać po remoncie? Poprosili o pomoc Dariusza Jońskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Wysłałem pismo do prezydent Zdanowskiej z prośba o natychmiastowe wyjaśnienie tej sprawy. Trzeba chronić lokatorów i ten zabytkowy budynek- mówi Joński.
Co na to urząd miasta?
- Rzeczywiście nakazano mieszkańcom przeprowadzkę i zaproponowano im lokale zastępcze - mówi Halszka Karolewska, rzeczniczka UMŁ. - Dwie rodziny przyjęły lokale, reszta jeszcze czeka. Pokazujemy im mieszkania przed remontem i kiedy zaakceptują metraż i lokalizację dopiero je remontujemy - tłumaczy. - Willa przeznaczona jest do rewitalizacji, najprawdopodobniej w przyszłym roku. Po remoncie rozpiszemy konkurs i mieszkańcy będą mogli wziąć w nim udział, jeśli będą chcieli znów zamieszkać w tym budynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?