- Chce dać radnym te dokumenty, ale prawnicy twierdzą, że są tam dane dotyczące przetargu i zarobków i zdaniem moich prawników nie wolno mi tych dokumentów udostępnić - tłumaczy radnym prezydent Zdanowska. - Ale każdy z radnych może przyjść, zapoznać się z tymi dokumentami, przeczytać je, ale nie wolno mi robić tego publicznie. Ale radni muszą się podpisać pod klauzulą tajności i nie udostepnią informacji jakie uzyskają dalej.
Hanna Zdanowska poinformowała także, że były prezes Fali i dzierżawca kawiarni złożyli doniesienia odpowiednich służb. Dodała także, że wie tylko o skardze najemcy kawiarni jaka wpłynęła do władz miasta, ale odesłała ją do Marka Cieślaka, wiceprezydenta odpowiedzialnego za spółki miejskie.
Chodzi o konflikt miedzy Sławomirem Antosem i dzierżawcą kawiarni na terenie Fali. Dzierżawca miał wygrać przetarg proponując odpowiednią stawkę czynszu, a po jego rozstrzygnięciu i podpisaniu umowy dzierżawy miał domagać się zmniejszenia stawki czynszu. Prezes Antos nie zgodził się na to, a dzierżawca - według radnych SLD - miał się poskarżyć u lokalnych działaczy PO, związanych z prezydentem. Ten konflikt miał być powodem odwołania Antosa z funkcji prezesa Fali.
Były już prezes Fali miał o wszystkim informować prezydenta Łodzi i radni SLD chcieli poznać tą korespondencję. Hanna Zdanowska mówi, że widziała tylko pismo byłego prezesa Fali, ale nie czytała go, odesłała do wiceprezydenta Cieślaka.
Dzierżawca kawiarni mówił dziennikarzom, że zarzuty są bezpodstawne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
