- Chcemy sprzedać 15 mln zł długów, które są nam winni najemcy lokali użytkowych - mówi Andrzej Chojnacki, zastępca dyrektora wydziału budynków i lokali UMŁ.
Miasto analizowało możliwość sprzedaży długów swoich najemców od końca 2011 roku. Planowało nawet zbyć długi lokatorów mieszkań komunalnych. Liczyło, że w zamian za możliwość ściągnięcia od dłużników około 120-140 mln zł, wybrana w przetargu firma miałaby wpłacić do miejskiej kasy około 20 mln zł. Ale ostatecznie miasto zrezygnowało ze sprzedaży długów za lokale mieszkalne i pozostało przy lokalach użytkowych. Sprzedaż miałaby zaś dotyczyć jedynie tych długów, w których zakończyło się postępowanie komornicze, a komornik orzekł, że nie widzi możliwości ściągnięcia należności.
- Prawnicy przeanalizowali, że w przetargu jesteśmy w stanie uzyskać od 1 do 15 procent nominalnej wartości długu - dodaje dyrektor Chojnacki.
Czyli od ok. 150 tys. zł do ok. 2 mln zł realnego wpływu do budżetu miasta od firmy windykacyjnej - zamiast 15 mln zł, które i tak do tej pory nie udało się ściągnąć.
- Ale teraz wyceniamy taką realną, możliwą do osiągnięcia cenę dla każdego z naszych wierzycieli - tłumaczy Andrzej Chojnacki. - Być może już w grudniu ogłosimy przetarg na sprzedaż długów.
Pod koniec 2011 r. miasto wyceniało, że najemcy lokali użytkowych są winni miastu ok. 70 mln zł niezapłaconego czynszu. Kolejne 200 mln zł są winni najemcy mieszkań komunalnych.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?