Informację o posiedzeniu sądu w tej sprawie potwierdziła Ewa Frontczak, syndyk Sukcesji. Do 3 grudnia zainteresowani zakupem centrum mogli składać oferty w kancelarii notarialnej Grażyny Rymdejko. Otwarcie kopert zaplanowano natomiast na poniedziałek w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia.
Czy są chętni?
Zarówno notariusz jak i syndyk centrum nie udzielają informacji o tym, czy wpłynęły oferty od zainteresowanych kupnem, a także ile ich było. Gdy w lipcu Sukcesja została zamknięta i było wiadomo, że może trafić na przetarg, Ewa Frontczak informowała o tym, że są chętni do zakupu centrum.
Zdaniem dr Pawła Kowalskiego, specjalisty ds. marketingu Uniwersytetu Łódzkiego, chętnych do udziału w przetargu nie zabraknie. Pandemia koronawirusa to dobry moment na lokowanie pieniędzy, a zakupem centrum mogą być zainteresowani właściciele funduszy inwestycyjnych.
Przyszłość centrum
Nawet, jeśli Sukcesja znajdzie nabywcę już w najbliższy poniedziałek, nie oznacza to, że w przyszłym roku łodzianie znów będą mogli robić tam zakupy. Według naukowca wcale nie jest pewne, że Sukcesja pozostanie centrum handlowym.
- Centrum może też nieco zmienić profil działalności - podkreśla dr Kowalski. - Zamiast na handlu może na przykład skupić się na usługach.
Data ponownego otwarcia - zdaniem dr Kowalskiego - też jest mocno niepewna. Może nastąpić albo w drugiej połowie przyszłego roku lub pod koniec. Może się też opóźnić, jeśli nowy właściciel będzie szukał firmy, która będzie zarządzała centrum.
Warmia i Mazury jednak bez pomocy?