- Nie jestem zadowolony z pracy straży miejskiej, a przesyłka miała przypomnieć funkcjonariuszom o poleceniach, jakie dostali w związku z akcją wymierzoną w sklepy z dopalaczami - mówi Sadzyński. - Wymagam, by sklepy i ich okolice były regularnie patrolowane.
Zapytany, czy dostał odpowiedź na swoje "pozdrowienia", pełniący funkcję prezydenta podkreślił, że nie, ale dostał, że jej nie oczekiwał.
Prezydent poinformował także, że do walki z dopalaczami prosi o pomoc łodzian. Do rad osiedli trafiły pisma z prośbą o wskazywanie miejsc, gdzie funkcjonują sklepy z dopalaczami albo mają się pojawić. Każde miejsce będzie skontrolowane przez odpowiednie służby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?