Remont trwa od połowy kwietnia, kilka razy w tygodniu, nocami, gdy nie ma samolotów. Jest konieczny, bo najstarsza część pasa startowego powstała jeszcze w latach 50-tych. Potrzebowała remontu i dostosowania do obecnych standardów.
- Wrześniowa obsługa samolotów z Okęcia wyraźnie go nadwerężyła. Zlecona przez nas ekspertyza wykazała, że wytrzyma jeszcze około 2 tys. lądowań i startów samolotów - mówi Leszek Krawczyk, prezes lotniska.
Przebudowa rozpoczęła się w zeszłym roku, wymieniono wtedy 600 metrów nawierzchni, teraz prace trwają na kolejnych 400 metrach. Prace przypominają te na zwykłej drodze - nawierzchnia jest frezowana, potem nakładany jest asfalt betonowy. Dzięki temu zmieni się kształt nawierzchni pasa - w niektórych miejscach podwyższy się nawet o 70 cm.
Modernizację wykonuje firma Kral, koszt tegorocznych prac to 12, 7 mln zł. Prace potrwają do 25 maja.
- Chcemy je zakończyć zanim na naszym lotnisku pojawią się czartery - podkreśla prezes Krawczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?