Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzcy nauczyciele grożą strajkiem

Marcin Bereszczyński
nauczyciele strajkowali m.in. w 2008 roku
nauczyciele strajkowali m.in. w 2008 roku DziennikŁódzki/archiwum
Jeżeli władze Łodzi przez najbliższy tydzień nie rozpoczną rozmów o podwyżkach dla niepedagogicznych pracowników szkół i placówek oświaty, to Związek Nauczycielstwa Polskiego wejdzie w spór zbiorowy z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską. Jeśli to nie pomoże, to po kolejnych 14 dniach nauczyciele mogą podjąć decyzje o strajku.

Spór dotyczy podwyżek płac o 7 proc. Obiecał to Tomasz Sadzyński, który w ubiegłym roku pełnił obowiązki prezydenta Łodzi. Zapewnił, że w budżecie znajdzie się 1,8 mln zł na podwyżki. Tych pieniędzy jednak nie ma. Podwyżki obiecano 1,5 tys. pracowników administracji i obsługi szkół i placówek oświatowych, którzy od trzech lat nie mieli zwiększonej pensji.

Łódzki oddział ZNP zwrócił też wczoraj uwagę na problem z opłatami za pobyt dzieci w przedszkolach. Okazuje się, że rodzice płacą więcej, niż rok temu. Od września pobyt dziecka w przedszkolu przez 5 godzin jest bezpłatny, a za każdą kolejną godzinę trzeba w Łodzi płacić 2,08 zł. Zazwyczaj rodzice zostawiają dzieci w przedszkolach na 9-10 godzin. W rezultacie zapobyt malucha trzeba zapłacić więcej, niż przed rokiem.

- Być może trzeba obniżyć stawki za godzinę pobytu dziecka w przedszkolu - mówi Małgorzata Niewiadomska-Cudak.

ZNP zwrócił też uwagę, że łódzkie szkoły nie są przygotowane na przyjęcie za rok 6- i 7-latków do klas pierwszych. Zapowiedział też debatę oświatową z kandydatami do parlamentu, którą zaplanowano na 22 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki