Radni miejscy obawiają się, że podwyżka cen prądu odbije się na usługach świadczonych przez miasto. Zdrożeć mogą nie tylko bilety komunikacji miejskiej, ale również wejściówki na baseny, do teatrów lub muzeów.
- W budżecie miasta są rezerwy, ale niewystarczające. Dlatego apelujemy o wprowadzenie rekompensat dla samorządów, takich samych jak fundusz dla indywidualnych odbiorców oraz małych i średnich przedsiębiorstw - powiedział radny Krzysztof Makowski (KO).
Radni PiS przekonywali, że podwyżki cen energii są konsekwencją podniesienia stawek za uprawnień do emisji dwutlenku węgla z 7 euro za tonę w 2017 roku do 20 euro w 2018 roku, co przekłada się na ceny w 2019 roku. Ich zdaniem wynika to z unijnej polityki energetyczno-klimatycznej. Zaproponowali, aby dopisać do uzasadnienia uchwały zdanie mówiące o polityce UE wpływającej na ceny prądu w Polsce. Radni koalicji KO-SLD odbijali piłeczkę, że Unia nie jest wszystkiemu winna tylko rząd, który utrudnia rozwój alternatywnych źródeł energii. Poprawka uderzająca w UE nie została przyjęta.
- Na szczycie energetycznym w Katowicach gości witała orkiestra górnicza. To tak, jakby zorganizować zjazd wegetarian w ubojni - powiedział radny Mateusz Walasek (KO). - Płyną do nas informacje z MPK, że na razie nie będzie podwyżki cen biletów. Ale to, czy będzie podwyżka jest uzależnione od rządu, czy zrekompensuje podwyżki cen prądu.
Apel do premiera trafi również do Unii Metropolii Polskich, Związku Miast Polskich i Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?