Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie wracają na święta do domu

Agnieszka Jasińska
Na panią Bożenę (od lewej) czekała na lotnisku najbliższa rodzina
Na panią Bożenę (od lewej) czekała na lotnisku najbliższa rodzina Krzysztof Szymczak
Samoloty do Łodzi są teraz prawie pełne. Pracujący za granicą mieszkańcy naszego regionu robią wszystko, żeby święta spędzić z rodziną. Najczęściej przylatują z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Samolot z Dortmundu wylądował we wtorek w Łodzi tuż przed godz. 10. Hala przylotów wypełniła się ludźmi, ale też kolorowymi zającami i żółtymi kurczaczkami. Każdy chciał świątecznie przywitać swoich najbliższych. Powrót do domu na Wielkanoc to marzenie wielu mieszkańców regionu, pracujących za granicą.

Bożena Wróblewska przyleciała z Niemiec, gdzie pracuje od 10 miesięcy. Z lotniska odebrała ją najbliższa rodzina.

- Jak Wielkanoc, to tylko w domu - deklaruje po wyjściu z samolotu. - Już nie mogę doczekać się białej kiełbasy, mazurka, sernika... Wszystko robi moja mama i wszystko jest pyszne.

Ewa Bieńkowska, rzeczniczka łódzkiego lotniska, przyznaje, że przed świętami w porcie panuje zwiększony ruch, jest więcej pasażerów.

- Łodzianie pracujący za granicą biorą urlopy, by spędzić święta z najbliższymi. Loty nie są drogie, więc zainteresowanie podróżą jest naprawdę duże. I w ten sposób wypełnia się hala przylotów - mówi Bieńkowska.

Połączenie z Dortmundem cieszy się bardzo dużą popularnością. W ubiegłą środę rozpoczęte zostały z Łodzi loty do kolejnego miasta w Niemczech - Bremy.

Od czasu, kiedy Niemcy otworzyli dla Polaków rynek pracy, a więc od wiosny ubiegłego roku, chętnie szukamy zatrudnienia za naszą zachodnią granicą. Niemcy oferują bardzo dobre stawki. Pielęgniarka może zarobić tam od 1 656 do 2 0 75 euro miesięcznie, konstruktor inżynier - od 36 do 56 tys. euro rocznie, a pracownik myjni samochodowej od 7,5 do 8,5 euro za godzinę.

Pracodawca często pomaga znaleźć mieszkanie, koszty zakwaterowania pokrywa pracownik. Żeby pracować u naszych zachodnich sąsiadów, trzeba znać niemiecki w stopniu umożliwiającym komunikację. Do Niemiec bez problemu dojedziemy samochodem. Dzięki autostradzie droga z Łodzi do Berlina zajmuje około 3 godzin.

Do tej pory łodzianie wyjeżdżali do pracy głównie do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Te kierunki wciąż są popularne, ale coraz chętniej szukamy pracy właśnie w Niemczech. Świadczy o tym chociażby "obłożenie" samolotów. Dla porównania: na sobotni lot z Londynu Luton do Łodzi wykupionych zostało 120 miejsc, we wtorek samolotem z Dortmundu przyleciało 142 pasażerów.

- Średnio przed świętami samoloty mają 70-90-proc. obłożenie - mówi Bieńkowska.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki