ŁKS Commercecon, PGE Skra i Grot Budowlani - gdyby ustalać hierarchię trudności meczów naszych siatkarskich drużyn to tak by ona wyglądała, od najłatwiejszego do najtrudniejszego. Bo wydaje się, że tylko ełkaesianki nie mogą pogubić punktów w ten weekend.
Podopieczne trenera Michala Maska podejmą w Atlas Arenie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, czyli jeden z najsłabszych zespołów w Orlen Lidze. Mecz rozpocznie się w Atlas Arenie o godz. 18, a jego wynik tak naprawdę nie ma większego znaczenia, bo łodziankom nie grozi już spadek z szóstej pozycji, a szanse na awans na piątą lokatę są iluzoryczne.
Z punktu widzenia ważności wyniku na pierwsze miejsce zdecydowanie wysuwa się sobotnia konfrontacja PGE Skry w Olsztynie z Indykpolem AZS. Jeśli bełchatowianie wygrają w hali Urania to właściwie będą już pewni miejsca w czołowej czwórce, bo ich przewaga nad piątym w tabeli Indykpolem urośnie do czterech lub sześciu punktów. A biorąc pod uwagę fakt, że do końca fazy zasadniczej pozostaną już tylko trzy kolejki, a bełchatowianie mają zaplanowane mecze tylko z drużynami z dołu tabeli. Ale jeżeli Indykpol AZS zdobyłby w tym meczu trzy punkty, to wszystko jeszcze będzie możliwe.
PGE Skra najprawdopodobniej wystąpi bez Bartosza Kurka, który w środku tygodnia miał problemy z mięśniami pleców.
Mecz w Olsztynie rozpocznie się o godz. 14.45 i będzie transmitowany w telewizji Polsat Sport. Dzień później, o tej samej porze i również przed kamerami Polsatu Sport, zagrają siatkarki Grota Budowlanych, które podejmą Chemika Police. Policzanki wygrały wszystkie mecze w tym sezonie, ale łodzianki chcą zakończyć tę passę. Choć one raczej nie zmienią już swojej pozycji w tabeli i do półfinałów przystąpią z trzeciego miejsca po fazie zasadniczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?