Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie ciekawostki pozwalają odkryć miasto na nowo [GALERIA]

Agnieszka Magnuszewska
Retkińskie abecadło, czyli numeracja po łódzku
Retkińskie abecadło, czyli numeracja po łódzku Bartosz Stępień
Pamiątki po dawnej Łodzi i jej kreatywnych mieszkańcach kryją się w podwórkach, na płotach czy za ekranami akustycznymi. Wystarczy się rozglądać, by na nowo odnaleźć to, co zapomniane.

To, co w Łodzi najciekawsze, nie zawsze jest eksponowane. Czasem kryje się w ciemnym podwórku kamienicy czy na dachu starej fabryki. O tym, że łódzkich ciekawostek jest sporo, przekonany jest Bartosz Stępień, dlatego poświęcił im stronę internetową. Ostatnio obchodziła ona swoje 10. urodziny.

Około 95 procent ciekawostek, których zdjęcia umieszczono na stronie, zostało odkrytych przez pana Bartosza podczas spacerów. O innych opowiedzieli mu znajomi, choć mało kto zwraca uwagę na oryginalne tabliczki z napisem "dozorca" czy szyldami dawnych firm jak: "Wyrób wafli", "Czyszczenie pierza", "Zakład zoologiczny".

Niestety, podczas remontów kamienic część ciekawostek ginie. Zaliczają się do nich m.in. szyldy dawnych cechów, jak cholewkarstwo czy bieliźniarstwo. To dla wielu mało istotne rzeczy, na które nie zwraca się uwagi, ale są śladem po dawnej Łodzi - podkreśla Bartosz Stępień.

Książki o Łodzi: zapomniane miejsca

Z każdą tabliczką umieszczaną na ścianach kamienic wiąże się jakaś historia. Tak jest też w przypadku szyldu z hasłem "Dzwonek dozorcy" wiszącym na jednej z widzewskich kamienic.

- Wielu łodzian już nie pamięta, że kiedyś dozorcy otwierali i zamykali bramy o określonej porze. Jeśli ktoś się spóźniał i prosił dozorcę o otwarcie bramy, musiał mieć dla niego przygotowane parę groszy za fatygę - wspomina Bartosz Stępień.

O dawnych, łódzkich zwyczajach przypomina też zdjęcie przestawiające kolorowy płotek wykonany z szyn, pamiętających carskie czasy. Znajduje się on przy ulicy Jachowicza.

Na szynach znajdują się jeszcze napisy cyrylicą. To dowód na to, że Polacy są w stanie wykonać płot ze wszystkiego - zaznacza Stępień. - Choć widziałem kiedyś w Odessie płot zrobiony z gaśnic, a w Polsce były dawniej popularne płoty z opon.

Natomiast w Łodzi przy ulicy Biernej pan Bartosz odkrył płot ze starych izolatorów używanych dawniej na słupach wysokiego napięcia, a przy ulicy Jarzynowej płotek z trzonków od łopat.

Elżbieta Pędziwiatr: Jak odkrywałam moją Łódź

Oryginalną tablicą ozdobiono płot nowych domów przy alei Popiełuszki. Wisi na nim tablica z numerem "9 mnoprstuw".

- To retkińskie abecadło wzięło się z tego, że na niewielkiej działce wybudowano kilka domów - tłumaczy Bartosz Stępień.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

A na ulicy Kruczej zachowała się cała historia numeracji domu, począwszy od numeru policyjnego. Najpierw nieruchomość podlegała pod Komendę Dzielnicową Milicji Obywatelskiej Łódź-Górna, potem dodatkowo pod ADM Łódź-Górna i w końcu pod AN Łódź-Górna "Zachód".

- Nawet nie trzeba szukać w dokumentach historii domu. Jest ona podana na tablicach - podkreśla autor strony internetowej.

Klimat dawnej Łodzi można też odnaleźć na ulicy Radomskiej, gdzie w jednej z kamienic pozostały jeszcze drewniane okiennice. Z kolei na podwórku przy ulicy Jaracza 3 dawną studnię obudowano przeszkloną konstrukcją.

- Większość zachowanych studni, jest w opłakanym stanie. Dlatego ta przy Jaracza jest wyjątkowa - mówi Stępień.

Oryginalna jest też oficyna jednej z kamienic przy ulicy Felsztyńskiego, która ze względu na małe okienka wentylacyjne wygląda jak spichlerz. Nie ma w niej standardowych okien, bo cała oficyna została przeznaczona na cele techniczne.

Niektóre ciekawostki zachowały się już tylko na zdjęciach, jak drewniany wykusz w kamienicy przy ulicy Składowej 13, który przypominał kuczkę.

-

Niestety, kamienica została już zburzona. Nie widać już też wielkiego kamienia, na którym wykuto słońce. Znajduje się on na alei Włókniarzy przy Struga i nie dość, że zasłonięto go ekranami akustycznymi, to jeszcze został zamalowany farbą - mówi Stępień. - Dlatego jeśli ktoś zna dalsze losy ciekawostek uwiecznionych na zdjęciach, proszę o kontakt ze mną. Najbardziej chciałbym poznać losy windy przy ulicy Pabianickiej 32. Kiedyś jeździła w przeszklonym szybie, ale kilka lat temu zaginął on bez śladu.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki