18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie: pozbywają się nietrafionych prezentów

Alicja Zboińska
Tylko w części sklepów możemy zwrócić nienoszone ubrania
Tylko w części sklepów możemy zwrócić nienoszone ubrania Krzysztof Szymczak
''Śliczne czarne oficerki - wystawiam przedmiot, który okazał się nietrafionym prezentem (za mały rozmiar)'' - portale aukcyjne pełne są ogłoszeń o niechcianych podarkach dodanych już w święta lub tuż po Bożym Narodzeniu.

Mieszkańcy Łodzi i regionu szturmują też sklepy, by pozbyć się nietrafionych rzeczy. Nie wszędzie jednak - zgodnie z prawem - mogą liczyć na zwrot lub wymianę towaru.

Nowe oficerki kosztowały 120 zł, obdarowana nimi kobieta chce je sprzedać za minimum 79 zł. Łodzianin sprzedaje natomiast nową maszynkę do golenia Panasonic.

- Maszynkę dostałem pod choinkę, ale nigdy nie używałem takiego urządzenia, więc pewnie się nie przestawię z jednorazówek - tłumaczy obdarowany, który jest gotów odstąpić urządzenie za 150 zł.
Licytować można nie tylko ubrania i sprzęt, ale też płyty, książki, buty, kosmetyki.

Część łodzian i mieszkańców województwa odwiedziła w poniedziałek sklepy, by zwrócić lub wymienić nietrafiony prezent. Nie wszędzie jest to jednak możliwe.

- Jeśli towar jest pełnowartościowy, to sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć go lub wymienić - tłumaczy Zdzisława Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi. - Może okazać dobrą wolę i to zrobić, ale nie można go do tego zmusić. Część sklepów pozwala w określonym czasie na takie manewry, można także spróbować umówić się ze sprzedawcą, że jeśli rozmiar nie będzie dobry, towar zostanie wymieniony. Warto zadbać o odpowiednią adnotację na paragonie, przy ustnym zapewnieniu nie będziemy mieć pewności, że do wymiany rzeczywiście dojdzie.

W sklepach H&M, w których można oddać lub wymienić towar, przeważnie zwracane są ubrania dziecięce, choć w placówkach dostępne są też ''dorosłe'' kolekcje.

- Okazuje się, że rzeczy są za małe, krewni dawno nie widzieli pociechy i nie znają aktualnych rozmiarów - mówi Ewa Maciołek z H&M. - Możemy oddać pieniądze lub wymienić rzecz na inną, ale muszą być spełnione dwa warunki: towar jest z metką, czyli nienoszony, i klient posiada paragon. Nie trzeba wybrać się do sklepu, w którym był zakupiony, wystarczy dowolny oddział naszej sieci. Klienci mają na to 28 dni od daty zakupu.

Zwrot i wymiana możliwa jest także w odzieżowym KappAhl. Na zwrot klient ma tydzień, na wymianę 30 dni. Trzeba mieć paragon. Oddać lub wymienić można prawie wszystko, oprócz bielizny osobistej. Rzeczy muszą być nienoszone, a sprzedawca zażąda paragonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki