Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie skarby: Sala Neoplastyczna w Muzeum Sztuki w Łodzi

Łukasz Kaczyński
Grzegorz Gałasiński
Od kwietnia 2013 r. w historycznej siedzibie Muzeum Sztuki w Łodzi oglądać można salę zaprojektowaną przez Władysława Strzemińskiego.

W tym właśnie czasie zakończyła się warta 5 mln zł rewitalizacja XIX-wiecznego Pałacu Maurycego Poznańskiego, gdzie od 1946 r. mieściła się siedziba Muzeum Sztuki (wcześniej działało w kilkunastu pokojach dawnego ratusza przy pl. Wolności). Sercem Muzeum, a zarazem celem pielgrzymek miłośników sztuki z całego świata jest objęta pracami Sala Neoplastyczna. Jej aranżacja jest autorskim dziełem Władysława Strzemińskiego, wybitnego artysty i jednego z twórców łódzkiej kolekcji sztuki awangardowej, która dała początek Muzeum. W 1946 r. ówczesny dyrektor Muzeum Sztuki w Łodzi, Marian Minich, powierzył Strzemińskiemu zadanie zaaranżowania przestrzeni, w której dzieła zgromadzone przez jego grupę "a.r" prezentować się będą najpełniej. Jest to jeden z niewielu przykładów przestrzeni przygotowanej z myślą o mającej ją wypełnić sztuce.

Geometryczne kształty o kolory, które wypełniają salę, z każdego miejsca tworzące inny wzór, zmieniają przestrzeń w awangardową pracę. Sala Neoplastyczna otwarta została dwa lata później i szybko stała się wyjątkową atrakcją Muzeum Sztuki w Łodzi. Niestety nie na długo. Już w roku 1950 znajdujące się w Sali polichromie, które nawiązywały do konstruktywistyczno-neoplastycznej estetyki, zostały zamalowane warstwami białej farby. Władza bezwzględnie obeszła się również z prezentowanymi w Sali dziełami. Nie odpowiadały one oficjalnie promowanej stylistyce realizmu socjalistycznego musiały więc trafić do muzealnych magazynów.

W tym samym roku, dekretem ministra kultury Włodzimierza Sokorskiego, Władysław Strzemiński został zwolniony w trybie pilnym z posady wykładowcy Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (dziś Akademii Sztuk Pięknych, wówczas mieszczącej się w kamienicy u zbiegu ulic Narutowicza i Wierzbowej). Ostatnie dwa lata ten wybitny artysta spędził w nędzy, chory na gruźlicę, nie mając pieniędzy na jedzenie. Pomagali mu jego byli studenci. Musiało minąć osiem lat od śmierci artysty, aby Salę Neoplastyczną mógł zrekonstruować jeden z uczniów Władysława Strzemińskiego, Bolesław Utkin. Ponownie stała się ona centralnym punktem stałej ekspozycji Muzeum Sztuki. W 2008 r. kolekcja przeniesiona została do nowej siedziby ms2 - historycznej tkalni przy ul. Ogrodowej 19, gdzie pojawiły się nowe przestrzenie wystawiennicze.

Wtedy dyrekcja Muzeum zdecydowała, że Sala może stać się punktem odniesienia dla innych artystów, którzy podejmą dialog ze sztuką Strzemińskiego. Rangę przestrzeni podkreślają dziś prace zrealizowane w ramach projektu "Sala Neoplastyczna. Kompozycja otwarta", w których stała się ona inspiracją dla działań współczesnych twórców. Dialogując z dziełem polskiego konstruktywisty, artyści mogą rozwijać i uwspółcześniać ważne dla niego znaczenia oraz kierować uwagę odbiorców na te aspekty dzieła Strzemińskiego, które wcześniej pozostawały ukryte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki