Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódzkie skarby: Wenecka mozaika w Pałacu Karola Scheiblera

Łukasz Kaczyński
Grzegorz Gałasiński
O mozaikę, którą oglądać można w gabinecie Karola Wilhelma Scheiblera, od dawna toczą się spory. Ale i tak jej wartość jest bezdyskusyjna.

Gabinet w Pałacu Karola Scheiblera przy pl. Zwycięstwa 1 (od ponad ćwierć wieku siedziba Muzeum Kinematografii) wyłożony został dębiną noszącą sygnatury firmy Braci Bauer. W celu zyskania płaszczyznowych efektów kolorystycznych, dębina była intarsjowana orzechem kaukaskim. Uwagę zwiedzających przykuwa zwłaszcza piec kaflowy obudowany konstrukcją dębową, która nadaje mu formę efektownego neorenesansowego kominka. Architektonicznie opracowana nastawa pieca stanowi ramę dla mozaiki z przedstawieniem kobiety w stroju orientalnym, opierającej się o zdobiony mur i trzymającej tamburyn.

Widoczna w dolnej części mozaiki sygnatura "D: A. Salviati - Venezia 1886" wskazuje nie tylko datę powstania, ale przede wszystkim, że autorem kompozycji był "mistrz z Murano", Antonio Salviati, którego mozaiki zdobią m.in. pomieszczenia parlamentu londyńskiego, kopułę Katedry św. Pawła w Londynie, kopułę katedry w Akwizgranie, a także pałac wicekróla Egiptu w Aleksandrii.

- W roku 1850 Lorenzo Radi z Murano i Antonio Salviati założyli w Wenecji pracownię, w której wykonywali mozaiki układając i przylepiając kostki na kartonie, po czym osadzali je jako gotowe na miejscu. Dzięki metodzie Salviatiego mozaiki zostały szeroko rozpowszechnione - wyjaśnia Elżbieta Stefankiewicz, specjalista ds. remontów i zachowania substancji zabytkowej Pałacu Scheiblera.

Czy sam Salviati pojawił się w pałacu Karola Scheiblera, aby zamontować swoją mozaikę? Najpewniej nie.

- On robił dużo rzeczy w całej Europie, ale osobiście w Łodzi raczej nie był. Pewniej jego pracownicy - dodaje prof. dr hab. Krzysztof Stefański z Katedry Historii Sztuki UŁ. - Poszczególne pracownie wykonywały zlecenia według obowiązujących wówczas kanonów. Podobnie w pałacu. Ta scenka rodzajowa ma walor czysto dekoracyjny.

- Proces technologiczny powstawania mozaiki wymaga uczestnictwa kilku osób - tłumaczy Elżbieta Stefankiewicz. - Nie mniej tak samo jak w ludwisarstwie, to mistrz nadaje kolor, glazurę, wypala na swój sprawdzony sposób i układa poszczególne płytki według projektu.

Przed laty renowacją "Panny z tamburynem" zajmował się ceniony łódzki konserwator Jan Potz, zmarły w 2005 roku. Na temat jej wyjątkowości krążą jednak sprzeczne informacje. Dumnie pisze się, że jest jedyną w Łodzi, i jedną z niewielu w Polsce, mozaiką z warsztatu Salviatiego, a według innych Łódź można się pochwalić aż trzema lub czterema mozaikami tej samej proweniencji.

- Fryz poddachowy w pałacyku Juliusza Kindermanna przy ulicy Piotrkowskiej 137/139 też powstał u Salviatiego, ale projekt pochodzi od wiedeńskiego artysty Alois Schrama - wyjaśnia prof. Krzysztof Stefański. - W wielu miejscach podaje się też informację, że z warsztatu Salviatiego pochodzi mozaika w Mauzoleum Izraela Poznańskiego, ale brak jakiegokolwiek potwierdzenia tego faktu. Są zaś "poszlaki" wskazujące na inne słynne warsztaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki