Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łowicka wojna o krzyż

Rafał Klepczarek
Krzyż na os. Górki stanął w środku nocy. Już dwukrotnie go niszczono
Krzyż na os. Górki stanął w środku nocy. Już dwukrotnie go niszczono Rafał Klepczarek
Na łowickich Górkach w nocy z 27 na 28 września ktoś podciął i przewrócił krzyż, postawiony tam nielegalnie prawie tydzień temu. Oficjalnie nikt nie przyznaje się ani do ustawienia krzyża, ani do jego przewrócenia.

W piątek po południu krzyż został przeniesiony na cmentarz parafialny. Wcześniej na Górkach pojawiła się w piątek policja. Jeden z okolicznych mieszkańców chciał ponownie ustawić krzyż. Funkcjonariusze stwierdzili jednak, że jest to niemożliwe, gdyż to teren miejski, krzyż stanął bez zezwolenia i powinien zostać zabrany przez właściciela.

Z naszych informacji wynika, że po raz pierwszy krzyż został przewrócony w czwartek. Ktoś go w nocy wykopał. Działacze łowickiego Klubu Gazety Polskiego jeszcze tego samego dnia ustawili go na placu u styku ul. Miodowej i Łęczyckiej. W nocy nieznany sprawca podciął i przewrócił krzyż. Przy okazji roztrzaskał figurkę Matki Bożej.

Duży, drewniany krzyż z wizerunkami Chrystusa i Matki Bożej stanął na miejskich gruntach w środku nocy z 21 na 22 września. Przeznaczenie działki, leżącej na styku ul. Łęczyckiej i Miodowej, dzieli mieszkańców tej dzielnicy Łowicza. Władze kościelne chcą tam utworzyć ośrodek duszpasterski. Większość mieszkańców Górek podczas konsultacji społecznych, przeprowadzonych przez łowicki ratusz, sprzeciwiła się temu.

Nieoficjalnie mówi się, że krzyż ustawili łowiccy sympatycy Klubu Gazety Polskiej. Jego szef Wojciech Gędek nie potwierdza, ale i nie zaprzecza. Zapowiada, że będzie bronić krzyża. - Wystąpiliśmy do burmistrza, aby zajął się wkopaniem krzyża i jego ochroną. O uszkodzeniu krzyża powiadomiliśmy organy ścigania - mówi Wojciech Gędek.

Trudno powiedzieć, kto stoi za profanacją krzyża. Jednak sprawą zainteresowali się aktywiści Ruchu Palikota. W czwartek 27 września na sesji Rady Miejskiej w Łowiczu pojawił Tomasz Frontczak, asystent społeczny Michała Pacholskiego, łęczyckiego posła Ruchu Palikota.

Tomasz Frontczak domagał się od burmistrza Łowicza wyjaśnienia okoliczności ustawienia krzyża na osiedlu Górki.

- Dostaliśmy kilkadziesiąt mejli od mieszkańców Górek, którzy informowali nas o ustawieniu w nocy krzyża przy powstającym markecie Biedronka i prosili o interwencję - mówił na sesji łowickiej rady Tomasz Frontczak. - Chcemy dowiedzieć się, co z tym zrobią władze miasta. Poproszą policję o wyjaśnienie sprawy czy może podejmą inne działania.

Tomasz Frontczak twierdzi, że gdy poseł Pacholski dowiedział się, że ktoś ustawił w Łowiczu krzyż, to "w pierwszym odruchu chciał przyjechać do Łowicza i zwołać pod krzyżem konferencję z udziałem mediów ogólnopolskich".

Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza, do sprawy podchodzi spokojnie. - Jesteśmy prymasowskim miastem i mamy szacunek dla krzyża. Sami potrafimy rozwiązywać trudne sytuacje - twierdzi burmistrz Łowicza.

Na polecenie Krzysztofa Kalińskiego Zakład Usług Komunalnych w Łowiczu przetransportował w piątek krzyż na cmentarz na os. Bratkowice. Zostanie poświęcony i wkopany przy kaplicy.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki