- Przeczytaliśmy to w słoweńskim monitorze - mówi Antos. - Co to dla nas oznacza? Przede wszystkim problemy wynikające z tego, że Makro 5 było generalnym wykonawcą. Firma udzieliła 10-letniej gwarancji na obiekt. Naprawy wymagał dach, trzeba było wykonać pewne prace, za które chcieliśmy obciążyć Słoweńców. Kwoty nie były duże, ale w przyszłości mogą się zdarzyć poważniejsze sprawy. Nie będzie Makro, nie będzie od kogo egzekwować gwarancji...
A jakie mogą być konsekwencje dla miasta, pozostającego ze Słoweńcami w sporze sądowym o 9 mln zł, które miasto potrąciło sobie przy spłacie rat za przejęte kąpielisko? Marcin Masłowski z biura prasowego przekonuje, że żadne. - Z naszych informacji wynika, że to nie Makro 5, tylko jej wspólnik ogłosił upadłość.
Sławomir Antos podtrzymuje, że chodzi jednak o "nasze" Makro 5.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?